Pod szyldem z napisem Komis widnieje jeszcze dodatkowy: meble z Holandii – drugie życie pięknych rzeczy. Skoro towar z impostu i używany to nie powinien mieć cen niemal nowych rzeczy np. wersalka 290 zł (z lekka przytarta, przykurzona i wypłowiała) to przesada, albo kredens 1,5 tysiąca czy stolik – ława za 800 zł lub krzesło drewniane za 90 zł. Jest tu bardzo dużo mebli do wyboru ale w zbyt wygórowanych cenach – uważam. Używane można powtórnie wykorzystać, to nawet chwalebne ale fakt, że sprowadzane z zagranicy nie powinien mieć znaczącego wpływu na cenę, aż ciśnie się na usta „Polak Polaka zawsze chce wykorzystać”. Obsługa tu jest przeciętna – nic specjalnego dla zachwytu ale i też ganić nie a za co.
Pod szyldem z napisem Komis widnieje jeszcze dodatkowy: meble z Holandii – drugie życie pięknych rzeczy. Skoro towar z impostu i używany to nie powinien mieć cen niemal nowych rzeczy np. wersalka 290 zł (z lekka przytarta, przykurzona i wypłowiała) to przesada, albo kredens 1,5 tysiąca czy stolik – ława za 800 zł lub krzesło drewniane za 90 zł. Jest tu bardzo dużo mebli do wyboru ale w zbyt wygórowanych cenach – uważam. Używane można powtórnie wykorzystać, to nawet chwalebne ale fakt, że sprowadzane z zagranicy nie powinien mieć znaczącego wpływu na cenę, aż ciśnie się na usta „Polak Polaka zawsze chce wykorzystać”. Obsługa tu jest przeciętna – nic specjalnego dla zachwytu ale i też ganić nie a za co.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.