Byłam akurat w jednej z galerii na zakupach, kiedy przypadkiem zauważyłam pana niosącego wielki plik gazet. Okazało się, że była to Ziemia Piotrkowska, którą niezwłocznie sobie wzięłam z ławki, na której pan owy je położył. Było to bezpłatne wydanie, a znalazłam w nim mnóstwo ciekawych informacji z życia miasta. Co prawda, artykuły były mocno amatorskie, ale lepsze to nic nic.
Byłam akurat w jednej z galerii na zakupach, kiedy przypadkiem zauważyłam pana niosącego wielki plik gazet. Okazało się, że była to Ziemia Piotrkowska, którą niezwłocznie sobie wzięłam z ławki, na której pan owy je położył. Było to bezpłatne wydanie, a znalazłam w nim mnóstwo ciekawych informacji z życia miasta. Co prawda, artykuły były mocno amatorskie, ale lepsze to nic nic.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.