Nieopatrznie koleżanka kupiła mi inny bilet MPK niż ten, z którego zazwyczaj korzystam. Oczywiście dostałam rónież paragon. Dlatego, że i tak skorzsytałam z jej uprzejmości w sprawie zakupu, stwierdziałam, że zajmę się zwrotem lub wymianą. Po pracy wstąpiłam do tego małego kiosku. Bardzo miła Pani poinformowała mnie, że są na zamianę z koleżanką i to u niej muszę takiego zwrotu dokonać. Nawet mnie przeprosiła, że mnie tak odsyła. W związku z tym udałam się innego dnia do "Pani koleżanki". Na pewniaka przedstawiłam bilet, miałam przy sobie paragaon. Ku mojemu zaskoczeniu nie został mój zwrot przyjęty. Pani stwiedziła, że zostanie jej przecież minus w kasie. Wytłumaczyłam, że przecież oddam bilet i za niedługo na pewno ktoś go kupi. Nie był to wystarczający argument i tylko usłyszałam, że ona takich rzeczy robić nie może i co gdyby tak każdy przychodził i oddawał. W dodatku jej kasa fiskalna podobno nie miała możliwości wycofania wcześniejszej transakcji. Jedynie poprzednia Pani okazała się osobą kompetentną i uprzejmą, dlatego nie dam maksymalnie niskiej noty.