Ponieważ rozczarowały mnie inne lokale na Krupówkach, no może poza plackami ziemniaczanymi w Czarnym Stawie. W lokalu poza nami była jedna para klientów oraz kilku autochtonów (może taka pora dnia). Lokal przyjemnie urządzony. Żona zamówiła jagnięcinę z kaszą i ćwikłą 49 zł, a ja ich firmowy kotlet (przykryty dwoma plackami ziemniaczanymi) 32 zł, dodatkowo wzięliśmy zestaw surówek oraz podsmażane buraczki. Porcje bardzo duże, podane szybciutko, pani z obsługi bardzo sympatyczna i pomocna. Obydwie potrawy przepyszne. Żona poleca również grzane winko. Następnym razem spróbujemy deserku. Serdecznie polecam wszystkim.
Po przyjeździe do zakopanego chcieliśmy spróbować kuchni bardziej tradycyjnej, ze szczerym góralskim klimatem, a niżeli jest na Krupówkach, typowo pod turystów. Zacznę od faktu, że znalezienie tego miejsca nie należy do prostych zadań. Pytaliśmy się kilku osób jak tam dojść i po kilku wskazówkach udało się. Chwilkę musieliśmy poczekać na stolik, bo akurat wszystkie były zajęte. Widać że kręci się interes i "dolary" wpadają, a to górale najbardziej kochają :) Ceny wydaje mi się delikatnie za wysokie. Dla obsługi duży plus.
Ponieważ rozczarowały mnie inne lokale na Krupówkach, no może poza plackami ziemniaczanymi w Czarnym Stawie. W lokalu poza nami była jedna para klientów oraz kilku autochtonów (może taka pora dnia). Lokal przyjemnie urządzony. Żona zamówiła jagnięcinę z kaszą i ćwikłą 49 zł, a ja ich firmowy kotlet (przykryty dwoma plackami ziemniaczanymi) 32 zł, dodatkowo wzięliśmy zestaw surówek oraz podsmażane buraczki. Porcje bardzo duże, podane szybciutko, pani z obsługi bardzo sympatyczna i pomocna. Obydwie potrawy przepyszne. Żona poleca również grzane winko. Następnym razem spróbujemy deserku. Serdecznie polecam wszystkim.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.