Pierwsze wrażenie po zaparkowaniu: drewniana karczma z bali w środku miasta, książkowa, stojąca na rozstajach dróg. Wnętrze ciężkie drewniane ławy i stoły, bale tworzące ściany, drewniane i kamienne posadzki. Góralski charakter i atmosfera Karczmy pozwalają poczuć bliskość zielonych, łagodnych Beskidów. Siadamy niedaleko kominka, jest tłoczno i gwarno, ludzie bez przerwy wchodzą i wychodzą, szukają wolnych stolików, ale obsługa pojawia się od razu, w strojach regionalnych. Ceny na każdą kieszeń, pyszny chlebuś ze smalczykiem i co ważne podawany gratis! I co nas miło zaskoczyło, bez zbytniego proszenia zostało przygotowane danie na życzenie, którego nie było w karcie. Miłe miejsce na obiad.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.