Rewelacyjnie. Lekarze posiadają duże doświadczenie.Troskliwie zajmują się pacjętami. Na plus: personel, wiedza i doradztwo, sprawność obsługi, oferta i cena, wygląd miejsca obsługi.

Prawie całą niedzielę spędziłam oczekując przyjścia na świat mojej pierwszej wnuczki. Koło godziny 18.00 znalazłam się przed szpitalem. Ze względu na niedzielne popołudnie nie miałam najmniejszego problemu z zaparkowaniem w strefie niepłatnej. Z obowiązkowym ochronnym obuwiem udałam się pod salę porodową. Winda, którą jechałam była nie pierwszej nowości, więc wydawała trochę niepokojące dźwięki ale dowiozła mnie szczęśliwie na trzecie piętro. Ściany na tym piętrze pokryte są paskudnymi ciemnozielonymi - czystymi kafelkami, chyba z czasów PRL. Podłogę wyłożoną dobrze wysłużonym gumoleum, sprzątała salowa. . W korytarzu dla oczekujących na przyjście noworodka znajdują się dwie drewniane ławki i dwa stoliki, przy których przyszło mi spędzić bez mała osiem godzin. I trochę bolały mnie plecy ,bo ławki nie mają oparć. Można się zaopatrzyć w odzież i buty ochronne w automacie znajdującym niedaleko stolików. Trochę dziwnie wyglądają popakowane kapcie i fartuchy obok napojów i batoników, które znajdują się w tym samym oszklonym przybytku. O ile cena kapci jednorazowych - 2 zł jest do przyjęcia, to 15 zł za fizelinowy fartuch jest ceną trochę wygórowaną. Bezskutecznie poszukiwałam też dostępu do toalety. Potem dowiedziałam się, że znajduje się na wyższym piętrze. Ruch na korytarzu niewielki. Panowała cisza i spokój. Personel oddziału położniczego bardzo miły. Syn mógł asystować partnerce przez długi czas postępującego wolno porodu. Lekarz prowadzący-bardzo sympatyczna młoda pani doktor uprzejmie, z ogromną dozą cierpliwości informowała oczekujących o postępie w porodzie. Z ogromnym wyczuciem i taktem traktowano też rodzącą. Udzielano jej odpowiedzi na każde pytanie, instruowano cierpliwie. Koło rodzącej zawsze znajdowała się przynajmniej jedna położna, fachowo opiekująca się pacjentką. Po urodzeniu dziecko zostało sprawnie zbadane, zważone, szybko ubrane i oddane w ręce ojca. Po niezbędnych czynnościach poporodowych, matka noworodka miała możliwość nakarmienia dziecka i nacieszenia się nim razem z ojcem w czasie dwóch godzin obowiązkowego przebywania na sali porodowej. Jestem miło zaskoczona bardzo wysokim poziomem umiejętności personelu tego oddziału. Polecam porodówkę w tym szpitalu każdej przyszłej matce.