Club Salem znajduję się na runku w sosnowcu, aby do niego dojść trzeba wejść w bramę i zejść do piwnic. Po wejściu do clubu nic szczególnego nie rzuca się w oczy. W sali obok barku, jest bardzo zimni bez kurtki ciężko tam wytrzymać tak samo jest w sali z sofami i bilardem. Zamówiłem z dziewczyną pizzę, na którą mieliśmy czekać 40 minut. Czekając na pizze postanowiliśmy zagrać w bilard. Jedna gra kosztuje 2 zł . Po rozbiciu już było wiadomo, że stół jest bardzo, ale to bardzo krzywy. W grze przeszkadzała też rurka do tańczenia i odległość stołu bilardowego od ściany (jakieś 70 cm). Po tej żenującej parki usiedliśmy i czekaliśmy na zamówioną pizze, doczekaliśmy się po prawie godzinie.Smak pizzy był bez rewelacji, cenny innych produktów konkurencyjne z innymi barami. Co do samej obsługi, pani, która nas obsługiwała wyglądała jakby tam siedziała za karę, zero uśmiech oraz entuzjazmu z jej strony. Jest, to zdecydowanie najgorszy club w jakim byłem.