Sklep należy do dużych sklepów samoobsługowych. Najbliższe otoczenie wokół sklepu nie było odśnieżone, przy schodkach wejściowych zamontowana jest barierka. Sklep czynny jest do późnych godzin nocnych (do godz. 24.00). Po wejściu do sklepu widać po prawej stronie dwa stanowiska z obsługą zza ladą, gdzie sprzedawany jest przede wszystkim mocny alkohol. Po lewej stronie jest przejście do sali głównej sklepu, do której przechodzi się z koszykiem. Pierwsze na co zwróciłam uwagę, to rozłożone na podłodze szare kartony, niektóre tak mokre, że rozpadały się. Wyglądało to wyjątkowo źle. W tej części sklepu znajdują się lodówki z wędliną, sałatkami, ciastem. Na regałach rozstawione są wszelkie potrzebne w domu artykuły spożywcze. Nabiał i pieczywo znajdują się na samym końcu sklepu, na tylnej ścianie. Sklep jest dobrze wyposażony w artykuły spożywcze, produkty rozłożone są równo, nie ma luk na półkach. Sklep prowadzi również sprzedaż kurczaków z rożna, których zapach jest dominujący w sklepie. W części z regałami obecny był ochroniarz, który bacznie wszystkich obserwował. Pracownice noszą fartuchy, nie wyglądają jednak estetycznie. Ekspedientka którą zapytałam o wędlinę była dosyć życzliwa, praktyczna, widać po niej było duże zmęczenie po dniu pracy. Po wypełnieniu koszyka potrzebnymi mi artykułami zaczęłam rozglądać się za kasą, okazało się że produkty są naliczane w części z alkoholem, nie jest to wyraźnie oznaczone. Czynności przy kasie wykonywała pracownica w wieku około 35 -40 lat, miała drobną sylwetkę ciała, włosy do ramion (były nieświeże). Sam proces naliczania kwoty przebiegał sprawnie, otrzymałam paragon. Jako klientka, która ma większy wybór, nie wróciłabym do tego sklepu.
Sklep należy do dużych sklepów samoobsługowych. Najbliższe otoczenie wokół sklepu nie było odśnieżone, przy schodkach wejściowych zamontowana jest barierka. Sklep czynny jest do późnych godzin nocnych (do godz. 24.00). Po wejściu do sklepu widać po prawej stronie dwa stanowiska z obsługą zza ladą, gdzie sprzedawany jest przede wszystkim mocny alkohol. Po lewej stronie jest przejście do sali głównej sklepu, do której przechodzi się z koszykiem. Pierwsze na co zwróciłam uwagę, to rozłożone na podłodze szare kartony, niektóre tak mokre, że rozpadały się. Wyglądało to wyjątkowo źle. W tej części sklepu znajdują się lodówki z wędliną, sałatkami, ciastem. Na regałach rozstawione są wszelkie potrzebne w domu artykuły spożywcze. Nabiał i pieczywo znajdują się na samym końcu sklepu, na tylnej ścianie. Sklep jest dobrze wyposażony w artykuły spożywcze, produkty rozłożone są równo, nie ma luk na półkach. Sklep prowadzi również sprzedaż kurczaków z rożna, których zapach jest dominujący w sklepie. W części z regałami obecny był ochroniarz, który bacznie wszystkich obserwował. Pracownice noszą fartuchy, nie wyglądają jednak estetycznie. Ekspedientka którą zapytałam o wędlinę była dosyć życzliwa, praktyczna, widać po niej było duże zmęczenie po dniu pracy. Po wypełnieniu koszyka potrzebnymi mi artykułami zaczęłam rozglądać się za kasą, okazało się że produkty są naliczane w części z alkoholem, nie jest to wyraźnie oznaczone. Czynności przy kasie wykonywała pracownica w wieku około 35 -40 lat, miała drobną sylwetkę ciała, włosy do ramion (były nieświeże). Sam proces naliczania kwoty przebiegał sprawnie, otrzymałam paragon. Jako klientka, która ma większy wybór, nie wróciłabym do tego sklepu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.