POLSKA SIEC HANDLOWA ŻUBR PODLASKIP.H.U GAMAImpulsowe wejście do sklepu po małe co nie co do popołudniowego przekąszenia. Z nie małym trudem wypatruję sklep spożywczy.Jest on w niecce, z poziomu ulicy raczej trudny do wypatrzenia, na dolnym poziomie mieszkalnego bloku, przy stacji metra stokłosy.Właśnie wychodząc ze stacji już go o wiele bardziej zlokalizować.Jest nad nim szyld ale płaski co nie za bardzo zwraca naszą uwagę.Przed nim apteka, sklep grot.Sklepik niewielki, taki swym formatem przypominający te należące do sieci Żabka.Po cenie kefiru Danona (1,59) wiem że do tanich on nie należy.Klientów nie ma.Równo ze mną do kasy podchodzi sprzedawca, za nim druga pani z którą rozmawia. Nie interesuje go moja osoba, ani dzień dobry ani żadnego kontaktu wzrokowego.Mechanicznie skanuje niewielkie moje zakupy, przyjmuje należność rozmawiając z panią popijającą coś z czerwonego kubka.Klient powietrze który śmiał wejść tu i zakłócić spokój już wychodzi.Nie pisany kodeks handlowy na poziomie 0.Zakupy w takiej niechętnej atmosferze do przyjemnych absolutnie nie należą.