Wczoraj załatwiałam formalności związane z zawieszaniem działalności gospodarczej w Urzędzie Miasta Rawa Mazowiecka. Miałam trochę problemu ze znalezieniem właściwych drzwi ale na moją prośbę jeden z pracowników pokierował mną odpowiednio. Drzwi do toalety znajdującej się wewnątrz urzędu nie domykały się, więc kilka razy ukazywał się niezbyt przyjemny widok lekko zniszczonego wnętrza owego przybytku. Psuło to ogólne wrażenie czystości i schludności. Wszystkie formalności załatwiała-ogromny plus- jedna osoba. Pani z poważną miną wyjaśniła mi co mam wypełnić, pomogła też wypełnić zagmatwany formularz. Odpowiadała na każde moje pytanie rzeczowo. Niby wszystko w porządku ale zabrakło mi trochę zaangażowania w pracę ze strony urzędniczki. Pani była wyraźnie zmęczona i w zdecydowanie złym nastroju. Mimo wszystko sprawę załatwiłam sprawnie i szybko.

W dniach 29-31 maja odbywają się Rawie Mazowieckiej Dni Miasta. Jedną z atrakcji tegorocznych obchodów był koncert T.Love, który odbył się 30 maja. Organizatorzy dołożyli starań aby wszystko przebiegało sprawnie. Tłumy rawian i okolicznych mieszkańców przybyły na koncert. Zespół doskonale bawił publiczność. Obserwując jednak z boku to się działo nasunęły mi się następujące wnioski. Na ogromny tłum fanów zapewniono zaledwie jedna karetkę pogotowia usytuowaną za estradą. Jedynymi, którzy mogli bez problemu się do niej dostać były osoby znajdujące się na scenie . Kolega mojej córki miał nieszczęście zwichnąć nogę bawiąc się w pobliżu sceny. Mimo prośby skierowanej do ochroniarzy biorących udział w imprezie o to, żeby pomogli w torowaniu drogi dwóm kolegom niosącym na rękach chłopaka-noga puchła w zastraszającym tempie, powodując ogromny ból ,nie był w stanie poruszać się o własnych siłach- panowie odmówili pomocy. Strach pomyśleć, co by się stało gdyby ktoś zasłabł na serce. Wreszcie udało się dotrzeć do karetki, gdzie noga została zabezpieczona i chłopak został przewieziony na Izbę Przyjęć w szpitalu. Poza tym incydentem, z przerażeniem patrzyłam jak młoda mama wpychała się w wirujący tłum przy estradzie z małym około czteroletni dzieckiem. Szkoda, że nikt z licznej na koncercie ochrony nie zwrócił jej uwagi na niebezpieczeństwo z tym związane. Nikogo nie dziwiło mnóstwo alkoholu sprzedawanego osobom nieletnim jak również bójki między młodzieżą z dwóch zwalczających się osiedli. To chyba stały element tego typu imprez. Jak zwykle stań przenośnych toalet pozostawiał wiele do życzenia. W sumie można się wybrać na taką imprezę w dobrze znanym towarzystwie ale lepiej stanąć w bezpiecznej odległości od sceny. Nagłośnienie jest dobre więc niczego nie stracimy.