Niedawno wróćiłam z pobytu w czterogwiazdkowym Hotelu Imperium w Pszczynie. Decyzję o wyborze właśnie tego hotelu podjęłam poprzez serwis groupon gdzie ów hotel zamieścił swoją ofertę, w ramach której można było łączyć groupony. Po zakupie kuponu zadzwoniłam do hotelu aby zarezerwować pokój, przez telefon Pani poinformowała mnie, że aby potwierdzić rezerwację muszę przesłać zakupiony groupon, wtedy też powiedziałam Pani z recepcji, że zależy mi na pokoju dwuosobowym z łóżkiem małżeńskim oraz aby pokój był usytuowany na II piętrze. Recepcjonistka poinformowała, że w tym czasie mają prawie cały hotel do dyspozycji więc moje prośby bez problemu zostaną spełnione. W ramach potwierdzenia rezerwacji wysłałam zakupione groupony oraz dopisałam ponownie o co proszę, żeby nie było niedomówień. Nadszedł dzień wypoczynku, udałam się zatem z moim partnerem do Pszczyny do hotelu Imperium ****, po przedstawieniu recepcjonistce naszej sytuacji okazało się, że z niewiadomych przyczyn na moje nazwisko są zarezerwowane dwa pokoje, z czego w jednym z nich dopisane są dwa inne nazwiska oraz że pokój/pokoje mamy zarezerwowane o dzień krócej niż podawałam podczas rezerwacji. Takie problemy na wstępie nie wróżą niczego dobrego.. Po kontakcie z innym pracownikiem hotelu Pani podjęła decyzję o zameldowaniu nas w jednym z dwóch pokoi, jednocześnie informując nas, że istnieje możliwość w której będziemy musieli zmieniać pokój.. Jak na hotel z 4 gwiazdami jest to dla mnie czyste nieporozumienie ale dałam szansę hotelowi do momentu kiedy nie postanowią nas przenieść, zadałam recepcjonistce jeszcze jedno pytanie które dotyczyło warunków pobytu jakie gwarantował nam zakupiony groupon, Pani nie była w stanie na nie odpowiedzieć.. Po powrocie z małego spaceru okazało się, że musimy zmienić pokój.. Kolejną informacją było to, że nie mają wolnego pokoju z jednym dużym łóżkiem tylko z dwoma.. Co bardzo mnie zdenerwowało ponieważ to był dla mnie ważny aspekt.. Jednak nie mieliśmy wyjścia ponieważ pokój musieliśmy opuścić.. Poprosiłam by zaptanokierownika co może nam zaproponować w ramach zadośćuczynienia za niekomfortowe warunki (zmianę pokoju), następnego dnia zaproponowano nam godzinę gry w billard gratis. Kolejny dzień zaczęliśmy od śniadania, które spełniło moje oczekiwania, wybór dosyć suży a jedzenie smaczne do tego kelnerka, która bardzo dobrze i dyskretnie nas obsługiwała. Kolacja którą w ramach grouponu dostaliśmy, również była bez zarzutu. Wieczorem postanowiłam się połączyć z internetem WiFi (w cenie pokoju) niestety pomimo zapewnień, inernet nie docierał do naszego pokoju.. Po wizycie w recepcji i przedstawieniu problemu, Pani zaproponowała nam zmianę pokoju co mnie po prostu rozbawiło ponieważ 4 gwiazdki jakie hotel posiada nie przewidują zmian pokoju w celu poszukiwania internetu.. Pani poinformowała mnie, że jeżeli nie chcę zmieniać pokoju to on nie jest mi w stanie pomóc, dopiero po moim pytaniu o kabel abym miała internet w jakikolwiek sposób stwierdziła, że oczywiście ma. Postanowiłam odwiedzić także hotelowy basen, który powinien być otwierany o 12 w weekend, jednakże i to okazało się problemem, po oczekiwaniu 20 minutowym postanowiłam zapytać w recepcji dlaczego basen nadal jest zamknięty, Pani poinformowała mnie, że jeszcze pięć minut i będzie otwarty.. niestety nasze poczucie czasu było inne ponieważ basen został otwarty o godzinie 12.50 co uniemożliwiło mi spędzenie na nim czasu ze względu na inny plan. Poniedziałkowe śniadanie również mnie zaskoczyło, niestety negatywnie, poprzez inną obsługę kelnerską chleb wysechł, jajecznica oraz kiełbaski były zimne a jogurtów nie było wcale, kelner natomiast chętnie rozmawiał z jednym z gości na temat meczu nie przejmując się innymi gośćmi. Nie wiem jak powinny wyglądać śniadania w takim hotelu, jednakże przez całe 6 dni śniadania były złożone z tych samych produktów, jednakże nie mogę narzekać na jakość produktów. Mój kolejny wypad na basen zaplanowałam na długo po otwarciu aby znów się nie zdziwić nie miło, w moim odczuciu basen był w porządku tylko woda w nim była strasznie zimna (jak na standardowe baseny) oraz miała bardzo dużo chloru, moje włosy przez dwa dni pachniały chlorem pomimo trzykrotnego mycia celem usunięcia zapachu.. Zapomniałam wspomnieć o obsłudze sprzątającej, zagłębiłam się w zakres obowiązków hotelu posiadającego odpowiednią ilość gwiazdek z którego wynikało, że obsługa powinna codziennie sprzątać wraz z wymianą pościeli i ręczników. Pościel została wymieniona tylko jednokrotnie po mojej interwencji, ręczniki poza jednym dniem kiedy przez 5 godzin nikt z obsługi nie zajrzał do pokoju dopiero po wizycie w recepcji i przekazaniu iż nic nie zostało zrobione przyszła Pani i jedynie odkurzyła podłogę.. Moim zdaniem hotel nadal jest na poziomie 3 gwiazdek posiadając 4.Poważnie zastanowiłabym się nad ponowną wizytą w tym miejscu.

Moja obserwacja dotyczy hotelu Imperium w Świlczy koło Rzeszowa. Hotel położony jest przy drodze krajowej nr 4, jednak w pewnym oddaleniu od niej (około 400 m), dzięki czemu jest tu dość cicho i spokojnie. Hotel dla swoich gości oferuje bezpłatny ogrodzony parking. Cały hotel jest stylizowany na czasy carskiej Rosji. Wnętrza wyglądają elegancko, wytwornie. Pokoje są dość duże, posiadają własne łazienki. W łazience było ciepło, jednak w pokoju (był na poddaszu) było bardzo zimno. Mimo iż kaloryfer był odkręcony w pokoju i łazience to przez dwa dni pokój się nie nagrzał na tyle, żeby tam można było normalnie funkcjonować. Było bardzo zimno, bez bluzy, marynarki lub polaru nie dało się wysiedzieć w pokoju. W łazience były ręczniki (po 3 szt. na osobę) były czyste i równo ładnie ułożone. Szampon i mydło były nie w jednorazowych małych pojemniczkach, lecz w dużych wielorazowych pojemnikach przytwierdzonych do ścian. Ogólnie obsługa w hotelu była bardzo miła i uprzejma. Jedzenie było w porządku, wszystkie posiłki podawane są w formie bufetu, zawsze jest dość szeroki wybór dań i dodatków.

Hotel położony bardzo blisko Rzeszowa, zaledwie kilka km (około 4) o jego centru. Łatwy dojazd, hotel położony jest około 200-300 m od drogi krajowej nr 4 (a będzie jeszcze łatwiejsza bo nieopodal hotelu będzie przechodzić budowana właśnie autostrada A4). Okolica hotelu mało atrakcyjna, dominują tereny przemysłowe, hale produkcyjne, jest tez kilka domków jednorodzinnych, ale dominują przede wszystkim pola uprawne. Hotel zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz wygląda okazale. Jest stylizowany w całości na okres carskiej Rosji. Wnętrza są bardzo wytworne, eleganckie i szykowne. Pokój był dwuosobowy, jego wielkość była odpowiednia, było dużo miejsca, łóżka były bardzo wygodne. Łazienka była duża, ręczniki czyste i miękkie. Jedyne czego brakowało w pokoju to lodówka, i pilot do klimatyzacji (bo choć za oknem zima to w hotelu było bardzo ciepło - jak dla mnie, aż za ciepło). Jedzenie podawane jest w restauracji w formie bufetu (szwedzki stół) i to zarówno śniadania, obiady jak i kolacje. Jedzenie bardzo smaczne, duży wybór dań, które są inne na każdym z posiłków. Obsługa hotelu bardzo miła, pomocna. Hotel godny polecenia, ale okolica mało ciekawa i interesująca.