Koszmarna wizyta! W tej placówce czas płynie w swoim tempie, nikomu się nie spieszy, zwłaszcza paniom, które tam pracują... Spędziłam tam jakieś 40 min. a przede mną była tylko jedna osoba w kolejce. Pani przez jakieś pół godziny siłowała się z komputerem, którego, nawiasem mówiąc, nie umiała zbyt dobrze obsługiwać. Nie to jednak było najgorsze. Kiedy w końcu nadeszła moja kolej i podałam pani bibliotekarce kartkę z interesującymi mnie pozycjami, ta zaczęła mnie strofować że nie dostarczyłam jej wystarczająco szczegółowych danych do odszukania książek na półce. Warto w tym momencie zaznaczyć, że wskazałam autora, tytuł i sygnaturę, natomiast księgozbiór biblioteki - delikatnie mówiąc - wcale nie jest imponujący. Bibliotekarka wytknęła mi, że w niewłaściwej kolejności napisałam imię i nazwisko autora i tytuł, kazała mi podejść do komputera i zaczęła mnie pouczać o tym, jak powinno korzystać się z katalogu internetowego, ponadto, usiłowała mi wmówić, że pozycji które chciałam wypożyczyć nie ma na stanie biblioteki (a gdy sprawdzałam rano tego samego dnia to jeszcze były). Musiałam wejść do internetowego katalogu i pokazać jej jaki jest status książek - oczywiście były dostępne. Kiedy zauważyła swój błąd zaczęła mnie uspokajać, przecież nie ma się o co denerwować itd. - bo zaczęłam już podnosić głos. Dawno nikt tak nie wyprowadził mnie z równowagi. Pani wykazała zero dobrej woli, zero wyrozumiałości, zero kompetencji. Na zakończenie wypożyczyła mi książki, jednak o połowę skróciła mi czas okres wypożyczenia (informacje o tym ile można trzymać daną książkę są widoczne w katalogu on-line - oczywiście to sprawdziłam).
Wnętrze i atmosferę w stylu późnego PRL-u jeszcze zniosę (w końcu biblioteka ma imponować księgozbiorem a nie wystrojem), ale obsługi - nigdy. To po prostu nie te czasy. Wielki minus!
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.