Zapisałam się do chirurga, który w naszej przychodni przyjmuje tylko w poniedziałki w godzinach między 14 a 16. Z powodu tego, że pracuję nie byłam w stanie czekać pod drzwiami gabinetu już od godziny 10. Do ośrodka dotarłam na godzinę 15.05. Wielkie było moje zdziwienie gdy okazało się że lekarza już nie ma. Wyszedł 15 minut wcześniej, gdyż nie było już pacjentów. Nie interesowało go to, że na biurku leżały jeszcze karty zarejestrowanych osób. Pani recepcjonistka – nie miałam pretensji do Niego- powiedziała że nie mogła lekarza trzymać za fartuch, zapisała mnie na następną wizytę. Zobaczymy czy tym razem lekarz poczeka na swoich pacjentów.
Zapisałam się do chirurga, który w naszej przychodni przyjmuje tylko w poniedziałki w godzinach między 14 a 16. Z powodu tego, że pracuję nie byłam w stanie czekać pod drzwiami gabinetu już od godziny 10. Do ośrodka dotarłam na godzinę 15.05. Wielkie było moje zdziwienie gdy okazało się że lekarza już nie ma. Wyszedł 15 minut wcześniej, gdyż nie było już pacjentów. Nie interesowało go to, że na biurku leżały jeszcze karty zarejestrowanych osób. Pani recepcjonistka – nie miałam pretensji do Niego- powiedziała że nie mogła lekarza trzymać za fartuch, zapisała mnie na następną wizytę. Zobaczymy czy tym razem lekarz poczeka na swoich pacjentów.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.