Przyszłam do punktu pobierań, żeby zrobić sobie płatnie rutynowe badanie krwi. Gdy weszłam pielęgniarka siedziała przy biurku. Zapytała mnie jakie badania chcę i zaznaczała je na specjalnym druczku. Przez cały ten czas miała na prawej ręce ubraną gumową rękawiczkę. Gdy wszystko przygotowała poszła szykować probówki. Jak je naszykowała otwarła strzykawkę i igłę i zaczęła ją nakładać. Lecz pielęgniarka przed pobraniem nie zmieniła rękawiczek. Wciąż była w tej jednej ubranej na prawej ręce! Zwróciłam jej uwagę. Pielęgniarka zaczęła się tłumaczyć, że nie ma czasu, że tą którą miała ubrała już wcześniej, zanim weszłam, bo jest tu sama nie nadąża. Lecz nie było przede mną nikogo. Siedziała przy biurku. No ale ubrała nowe rękawiczki na obie ręce. Po pobraniu mojej krwi. Zdjęła z lewej ręki rękawiczkę i dalej chodziła w jednej, na prawej ręce- dokładnie tak jak w momencie gdy ja weszłam.
Przyszłam do punktu pobierań, żeby zrobić sobie płatnie rutynowe badanie krwi. Gdy weszłam pielęgniarka siedziała przy biurku. Zapytała mnie jakie badania chcę i zaznaczała je na specjalnym druczku. Przez cały ten czas miała na prawej ręce ubraną gumową rękawiczkę. Gdy wszystko przygotowała poszła szykować probówki. Jak je naszykowała otwarła strzykawkę i igłę i zaczęła ją nakładać. Lecz pielęgniarka przed pobraniem nie zmieniła rękawiczek. Wciąż była w tej jednej ubranej na prawej ręce! Zwróciłam jej uwagę. Pielęgniarka zaczęła się tłumaczyć, że nie ma czasu, że tą którą miała ubrała już wcześniej, zanim weszłam, bo jest tu sama nie nadąża. Lecz nie było przede mną nikogo. Siedziała przy biurku. No ale ubrała nowe rękawiczki na obie ręce. Po pobraniu mojej krwi. Zdjęła z lewej ręki rękawiczkę i dalej chodziła w jednej, na prawej ręce- dokładnie tak jak w momencie gdy ja weszłam.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.