Z uwagi na to, że moja przyjaciółka po pracy była głodna zdecydowałyśmy się wstąpić na obiad do restauracji "Ulice Świata" zlokalizowanej przy ul. Bpa Świrskiego. Do lokalu prowadzą dwa wejścia - jedno od strony banku BGŻ, drugie za PKO. Od strony PKO (lub jak ktoś woli komornika przy SR) jest mini ogórek piwny - mini ponieważ składa się z 3 stolików. Zajrzałyśmy na chwilę do środka i zdecydowałyśmy usiąść na zewnątrz - w końcu pogoda ładna. Kelnerka podała nam dwie karty i wróciła za 5 minut - poprosiłyśmy o jeszcze chwilę do namysłu. Zdecydowałam się na sałatkę z grillowaną polędwiczką, a moja przyjaciółka wybrała kurczaka 5 smaków. Zamówienie otrzymałyśmy po ok. 10-15 minutach. Grzanki dodane do sałatki były zimne, grillowane polędwiczki również. Sałatka nie zachwyciła mnie smakiem. Danie koleżanki okazało się zjadliwe, chociaż również brakowało mu smaku. O przyprawy musiałam poprosić, ponieważ kelnerka o nich zapomniała. Po skończonym posiłku naczynia zostały szybko zebrane, jednak rachunku nie dostałyśmy. Musiałyśmy się o niego upomnieć wchodząc do środka. Kelnerka miała problem z rozbiciem naszego zamówienia (wszystko zostało zliczone razem), jednak w końcu sobie poradziła. Ogólnie w lokalu było czysto.

Do tego miesca uczęszczam od roku. Bardzo podoba mi się klimat lokalu urządzony w stylu dalekiego wschodu. W tym miejscu mogę spokojnie zapalić papierosa i nikt nie zwraca na to uwagi Mimo braku zakazu palenia wentylacja odprowadza szybko dym i nie ma duszącego powietrza tytoniowego. Przychodzą tam wyraźnie stali klienci. Obsługa jest młodego wieku i bardzo miła. Posiłki przyrządzane starannie i nie czeka się na nie długo. Muzyka jest nie głośno ani cicho. Zresztą bez problemu kelner scisza jesli komus to przeszkadza.