Wojewódzki Szpital w Gorzowie Wielkpolskim

(4.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Dostaliśmy skierowanie dla...
Dostaliśmy skierowanie dla córci na oddział dziecięcy. Zgłosiliśmy się do Izby Przyjęć - oznakowanie kiepskie - strzałki tylko na dolną izbę gdzie zastaliśmy drzwi zamknięte na klucz. Po chwili oczekiwania zostaliśmy skierowani do gabinetu. Pielęgniarka przyjęła skierowanie, do gabinetu zajrzała pani doktor - stwierdziła, że musi iśc pilnie na oddział i trzeba będzie poczekać. Pielęgniarka prosiła o poczekanie na korytarzu i powiedziała, ze przed nami jest jeszcze jedno dziecko, które jest teraz na zdjęciu. Czekaliśmy dosyć długo . Pani doktor zbadała córkę, zaleciła podanie kroplówki. Przeprosiła za długie czekanie ale lekarze mają pojedyńcze dyżury a pacjentow sporo. Pielęgniarka bardzo fachowo podłączyła kroplówkę. Potem zostaliśmy z małą sami a pielęgniarka zaglądała co jakiś czas. Raz zajrzała też lekarka.Dziecku bardzo się nudziło - szkoda, że nikt nie pomyślał choćby o kilku zabaweczkach W sumie byliśmy tam prawie 5 godzin Po kroplówce pani doktor ponownie zbadała córkę i pozwaoliła wrócić do domu. Poinformowała szczegółowo o diecie i w razie pogorszenia kazała przyjechać ponownie

MagdalenaL

08.07.2011

Placówka

Gorzów Wielkopolski, Dekerta

Nie zgadzam się (2)

Wojewódzki Szpital w Gorzowie Wielkpolskim

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Wojewódzki Szpital w Gorzowie Wielkpolskim?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Dostaliśmy skierowanie dla...
Dostaliśmy skierowanie dla córci na oddział dziecięcy. Zgłosiliśmy się do Izby Przyjęć - oznakowanie kiepskie - strzałki tylko na dolną izbę gdzie zastaliśmy drzwi zamknięte na klucz. Po chwili oczekiwania zostaliśmy skierowani do gabinetu. Pielęgniarka przyjęła skierowanie, do gabinetu zajrzała pani doktor - stwierdziła, że musi iśc pilnie na oddział i trzeba będzie poczekać. Pielęgniarka prosiła o poczekanie na korytarzu i powiedziała, ze przed nami jest jeszcze jedno dziecko, które jest teraz na zdjęciu. Czekaliśmy dosyć długo . Pani doktor zbadała córkę, zaleciła podanie kroplówki. Przeprosiła za długie czekanie ale lekarze mają pojedyńcze dyżury a pacjentow sporo. Pielęgniarka bardzo fachowo podłączyła kroplówkę. Potem zostaliśmy z małą sami a pielęgniarka zaglądała co jakiś czas. Raz zajrzała też lekarka.Dziecku bardzo się nudziło - szkoda, że nikt nie pomyślał choćby o kilku zabaweczkach W sumie byliśmy tam prawie 5 godzin Po kroplówce pani doktor ponownie zbadała córkę i pozwaoliła wrócić do domu. Poinformowała szczegółowo o diecie i w razie pogorszenia kazała przyjechać ponownie