Zajazd pod sandaczem

(5.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Będąc w trasie...
Będąc w trasie z moją rodziną, w dniu wczorajszym weszliśmy do w/w zajazdu, aby zjeść obiad. Już na wejściu przywitała mnie ciepłym uśmiechem szefowa - wtedy zorientowałam się, że lokal jest pełen elegancko ubranych ludzi - więc spytałam, czy można wejść. Pani odpowiedziała, że, co prawda jest taka impreza zamknięta, a dokładnie stypa, ale jeśli tylko znajdą miejsce, to jak najbardziej. Wtedy pracownica powiedziała nieśmiało, że skoro jest nas 4 osoby, to nie zmieścimy się przy jedynym wolnym stoliku, na co pani kierownik skarciła ją i kazała donieść krzesła. Ostatecznie zostaliśmy tam ugoszczeni, w/w pani cały czas się uśmiechała, a jedzonko było pyszne - nawet mój synek niejadek zjadł swoją porcję. Poczułam się bardzo miło potraktowana, tym bardziej, że wszyscy, a zwłaszcza dzieci, byliśmy bardzo głodni i nie uśmiechało nam się jechać dalej i poszukiwać jakiegoś sensownego lokalu. Co więcej wnętrze zajazdu bardzo miło urządzone - jest akwarium, kaskada , a całość wystroju , jak sama nazwa wskazuje, stylizowana na morze i rybołóstwo.

Iwona_625

11.04.2011

Placówka

Rybarzowice, Żywiecka 912

Nie zgadzam się (8)

Zajazd pod sandaczem

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Zajazd pod sandaczem?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Będąc w trasie...
Będąc w trasie z moją rodziną, w dniu wczorajszym weszliśmy do w/w zajazdu, aby zjeść obiad. Już na wejściu przywitała mnie ciepłym uśmiechem szefowa - wtedy zorientowałam się, że lokal jest pełen elegancko ubranych ludzi - więc spytałam, czy można wejść. Pani odpowiedziała, że, co prawda jest taka impreza zamknięta, a dokładnie stypa, ale jeśli tylko znajdą miejsce, to jak najbardziej. Wtedy pracownica powiedziała nieśmiało, że skoro jest nas 4 osoby, to nie zmieścimy się przy jedynym wolnym stoliku, na co pani kierownik skarciła ją i kazała donieść krzesła. Ostatecznie zostaliśmy tam ugoszczeni, w/w pani cały czas się uśmiechała, a jedzonko było pyszne - nawet mój synek niejadek zjadł swoją porcję. Poczułam się bardzo miło potraktowana, tym bardziej, że wszyscy, a zwłaszcza dzieci, byliśmy bardzo głodni i nie uśmiechało nam się jechać dalej i poszukiwać jakiegoś sensownego lokalu. Co więcej wnętrze zajazdu bardzo miło urządzone - jest akwarium, kaskada , a całość wystroju , jak sama nazwa wskazuje, stylizowana na morze i rybołóstwo.