Miłym zaskoczeniem okazała się ta hotelowa restauracja. Na peryferiach małej miejscowości nie spodziewałem się luksusów, tymczasem lokal oferuje bardzo smaczne, restauracyjne jedzenie w barowych cenach. Przyczyną atrakcyjnych cen jest rzadko spotykane rozwiązanie: sprzedawanie potraw na wagę. Szwedzki stół z bogatym wyborem sprawia, że głód można zaspokoić bez zbędnego czekania, potrawy są ciepłe, a barmanka służy klientom pomocą. Całość uzupełniają czyste i zadbane toalety oraz parking z dużą ilością wolnego miejsca mimo środka urlopowego sezonu. Trafiliśmy na chwilę, podczas której nie było w restauracji żadnych klientów, co czyniło spożycie posiłku komfortowym. Zjedliśmy dwudaniowy obiad z bardzo dobrym kompotem. Szkoda tylko, że terminal miał awarię i można było płacić wyłącznie gotówką.

Kierując się na górę Birów oraz zamek w Ogrodzieńcu natrafiliśmy na restaurację " Czarny Pies", która znajduje się na głównej drodze prowadzącej z Ogrodzieńca do zamku. Z zewnątrz nic specjalnego Prosta budowla ogrodzona murami z kamienia. Natomiast wewnątrz wystrój jest, co najmniej innowacyjny, w jednej z sal jadalnych całą ścianę zajmuje płaskorzeźba przedstawiająca drzewo, pełniąca jednocześnie funkcję kominka. Kominek, który jest wewnątrz drzewa dębowego robi naprawdę ogromne wrażenie, nie do opisania- po prostu to trzeba zobaczyć na żywo!!! Menu proste, krótkie i czytelne. Obsługa miła, i co najważniejsze, mająca pojęcie o serwowanych daniach. Muszę przyznać, że dania podano bardzo elegancko i były bardzo smaczne. Porcja zdecydowanie słusznej wielkości. Podsumowując, śmiało można polecić wszystkim, którzy odwiedzają Ogrodzieniec i jego okolice. Dojazd prosty, przy oberży parking, obsługa i jedzenie ok. Ceny umiarkowane, a klimat bardzo oryginalny.

Odwiedziłam dziś po drodze Oberżę w Ogrodzieńcu. Budynek z zewnątrz wyglądał intrygująco więc postanowiłam wejść. Miejsce jest nowe, bowiem parking jest jeszcze niewykończony. Po wejściu zauważyłam mężczyznę - nie wiedziała czy to kelner, bowiem nie był ubrany formalnie. Zaraz po zajęciu miejsca mężczyzna przyniósł mi kartę. Menu standardowe nic bardzo interesującego, ale ceny kosmiczne. Po zamówieniu czekałam ok 40 minut na jego realizację. Więcej chyba bym się nie skusiła na wizytę w tej oberży.