Piekarnia JANCZAK

(5.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Pierwszy raz weszłam...
Pierwszy raz weszłam do nowo otwartej piekarni w Chojnowie. Niewielki sklepik na samym zakręcie.Zajrzałam tam z ciekawości, gdyż na witrynie zauważyłam kolorowe informacje o promocjach. W środku okazało się , że 2 razy w tyg. można tam kupić świeże bułki za 1/4 ceny, a dodatkowo zawsze jest jakieś ciasto w promocji. Trafiłam właśnie na przepyszny makowiec. Dwie młode, przesympatyczne, ekspedientki uwijały się za ladą. Zawsze proszę o pieczywo dobrze wypieczone, z reguły dostaje takie jakie jest:). Tu , wielkie zdziwienie, pani poszła na zaplecze i przyniosła mi śliczne, wypieczone bułeczki. Zdziwiona zażartowałam, że są chyba spod lady. Pani odpowiedziała z uśmiechem, że zawsze stara się podać klientowi, to, o co prosi, przecież to żaden problem. Niby żaden, tylko dlaczego ekspedienci tak rzadko o tym pamiętają. Bardzo podoba mi się ten sklepik. Byłam tam pierwszy , ale na pewno, nie ostatni raz.

lolka

17.03.2011

Placówka

Chojnów, Legnicka 17/1A

Nie zgadzam się (2)

Piekarnia JANCZAK

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Piekarnia JANCZAK?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Pierwszy raz weszłam...
Pierwszy raz weszłam do nowo otwartej piekarni w Chojnowie. Niewielki sklepik na samym zakręcie.Zajrzałam tam z ciekawości, gdyż na witrynie zauważyłam kolorowe informacje o promocjach. W środku okazało się , że 2 razy w tyg. można tam kupić świeże bułki za 1/4 ceny, a dodatkowo zawsze jest jakieś ciasto w promocji. Trafiłam właśnie na przepyszny makowiec. Dwie młode, przesympatyczne, ekspedientki uwijały się za ladą. Zawsze proszę o pieczywo dobrze wypieczone, z reguły dostaje takie jakie jest:). Tu , wielkie zdziwienie, pani poszła na zaplecze i przyniosła mi śliczne, wypieczone bułeczki. Zdziwiona zażartowałam, że są chyba spod lady. Pani odpowiedziała z uśmiechem, że zawsze stara się podać klientowi, to, o co prosi, przecież to żaden problem. Niby żaden, tylko dlaczego ekspedienci tak rzadko o tym pamiętają. Bardzo podoba mi się ten sklepik. Byłam tam pierwszy , ale na pewno, nie ostatni raz.