Dobre miejsce dla kogoś, kto ma ochotę zrobić przerwę na kawę podczas zakupów, spaceru, załatwiania spraw na mieście lub pogawędzić ze znajomym (nie gra tam głośna muzyka). Niewątpliwym plusem Kamy są przystępne (jak na centrum Krakowa), ceny, dobra kawa i pyszne ciacha. Osobiście najbardziej lubię Capuccino (lekka, dobrze ubita pianka), do którego dostaniemy jeszcze dwa małe ciasteczka firmowe. Do kawy możemy zamówić tradycyjną wuzetkę, kremówkę lub babeczkę (z kremem za 1,5 zł lub z owocami). Na bardziej łakomych czekają torty oraz desery lodowe (sześć różnych zestawów). Kawiarnia jest samoobsługowa. Panie obsługują sprawnie, co jest istotne w weekendy, kiedy w Kamie pojawia się sporo osób. Generalnie personel dba o czystość, choć przyznam, że parę razy zdarzyło mi się zastać na stoliku nieuprzątnięte naczynia. Kawiarnia ma trzy sale. W pierwszych dwóch są okrągłe stoliki oraz miejsca do siedzenia przy ścianie, na stołkach barowych. W trzecim pomieszczeniu znajdują się podłużne stoliki, trochę podobne do tych w fast- foodach. Osobiście nie podoba mi się to rozwiązanie. Kawiarnia to kawiarnia, a nie Mc Donald’s. Poważnym minusem jest płatna toaleta.
Dobre miejsce dla kogoś, kto ma ochotę zrobić przerwę na kawę podczas zakupów, spaceru, załatwiania spraw na mieście lub pogawędzić ze znajomym (nie gra tam głośna muzyka). Niewątpliwym plusem Kamy są przystępne (jak na centrum Krakowa), ceny, dobra kawa i pyszne ciacha. Osobiście najbardziej lubię Capuccino (lekka, dobrze ubita pianka), do którego dostaniemy jeszcze dwa małe ciasteczka firmowe. Do kawy możemy zamówić tradycyjną wuzetkę, kremówkę lub babeczkę (z kremem za 1,5 zł lub z owocami). Na bardziej łakomych czekają torty oraz desery lodowe (sześć różnych zestawów). Kawiarnia jest samoobsługowa. Panie obsługują sprawnie, co jest istotne w weekendy, kiedy w Kamie pojawia się sporo osób. Generalnie personel dba o czystość, choć przyznam, że parę razy zdarzyło mi się zastać na stoliku nieuprzątnięte naczynia. Kawiarnia ma trzy sale. W pierwszych dwóch są okrągłe stoliki oraz miejsca do siedzenia przy ścianie, na stołkach barowych. W trzecim pomieszczeniu znajdują się podłużne stoliki, trochę podobne do tych w fast- foodach. Osobiście nie podoba mi się to rozwiązanie. Kawiarnia to kawiarnia, a nie Mc Donald’s. Poważnym minusem jest płatna toaleta.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.