SP ZOZ w Radzyniu Podlaskim

(0.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Gdybym miała największego...
Gdybym miała największego wroga, nawet jemu nigdy nie poleciłabym "pomocy" pani M, stomatolog. Silnie bolały mnie dwa zęby - jeden nad drugim. Zostałam przyjęta z bólem. Wyleczono tylko jeden. Polegało to jedynie na rozwierceniu wepchnięciu plomby w dziurę i przyklepaniu. Nie wyprofilowano mi zęba, mimo że kilkukrotnie o to błagałam. Skutkiem tego ząb dolny niemiłosiernie tłukł w górny [który już wcześniej bolał]. Dziąsło spuchło. Jedzenie - nawet drugą stroną - było torturą. Pani M jest bardzo niegrzeczna w stosunku do pacjentów. Nie słucha pacjenta i traktuje go przedmiotowo. Wraz z pozostałą częścią personelu, wymienia podczas zabiegu nieprzychylne uwagi na temat pracodawców. Pracuje "oby szybciej". Gdyby nie dowód ubezpieczenia, nie udzielono by mi chyba pomocy, choćbym tam umierała. Gabinet dwufotelowy. Ogólne wrażenie nieprzyjazne. Panuje tam nieład i brak jakiejkolwiek estetyki. Kurz. Sprzęt sprawia wrażenie nabycia we wczesnych latach 90.

zarejestrowany-uzytkownik

22.02.2011

Placówka

Radzyń Podlaski, Wisznicka

Nie zgadzam się (2)

SP ZOZ w Radzyniu Podlaskim

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż SP ZOZ w Radzyniu Podlaskim?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Gdybym miała największego...
Gdybym miała największego wroga, nawet jemu nigdy nie poleciłabym "pomocy" pani M, stomatolog. Silnie bolały mnie dwa zęby - jeden nad drugim. Zostałam przyjęta z bólem. Wyleczono tylko jeden. Polegało to jedynie na rozwierceniu wepchnięciu plomby w dziurę i przyklepaniu. Nie wyprofilowano mi zęba, mimo że kilkukrotnie o to błagałam. Skutkiem tego ząb dolny niemiłosiernie tłukł w górny [który już wcześniej bolał]. Dziąsło spuchło. Jedzenie - nawet drugą stroną - było torturą. Pani M jest bardzo niegrzeczna w stosunku do pacjentów. Nie słucha pacjenta i traktuje go przedmiotowo. Wraz z pozostałą częścią personelu, wymienia podczas zabiegu nieprzychylne uwagi na temat pracodawców. Pracuje "oby szybciej". Gdyby nie dowód ubezpieczenia, nie udzielono by mi chyba pomocy, choćbym tam umierała. Gabinet dwufotelowy. Ogólne wrażenie nieprzyjazne. Panuje tam nieład i brak jakiejkolwiek estetyki. Kurz. Sprzęt sprawia wrażenie nabycia we wczesnych latach 90.