Szpital Jonschera w Łodzi

(4.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (2 z 2)

W przeciągu 1,5...
W przeciągu 1,5 roku 4 razy byłam operowana w szpitalu Jonschera przy ul. Milionowej w Łodzi. Oczywiście nie były to wakacje, ale dzięki personelowi medycznemu i paniom salowym był znośny. Pielęgniarki były miłe i uśmiechnięte, panie salowe znalazły czas żeby porozmawiać, czy pomóc zjeść posiłek po operacji. Lekarze znajdują trochę czasu by porozmawiać z pacjentem i wszystko wytłumaczyć. Pacjent nie czuje się pozostawiony sam sobie.

Eklerka

15.05.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (1)
III Szpital im....
III Szpital im. Jonschera, ul. Milionowa 14, Łódź, oddział ortopedyczny. W połowie stycznia zostałam przyjęta do szpitala na zabieg planowy. Oczywiście bardzo się denerwowałam. Jednak pracujący tam personel jest tak pozytywnie nastawiony do pacjentów, że stres się zmniejszył. Panie pielęgniarki zawsze były uśmiechnięte, nawet gdy broniłam się rękami i nogami przed zastrzykiem w brzuch:) Jak miałam taką potrzebę to nawet mnie przytuliły. O lekarzach też mam tylko ciepłe słowa. Zawsze podchodzili uśmiechnięci do pacjenta i przejmowali się nim. Na sali ze mną leżała młoda dziewczyna po wypadku samochodowym, strasznie połamana. Personel medyczny traktował ją jak swoje dziecko. Aż miło było popatrzec. Szczerze polecam oddział ortopedyczny w tym szpitalu.

Eklerka

02.02.2011

Placówka

Łódź, Milionowa 14

Nie zgadzam się (2)

Szpital Jonschera w Łodzi

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Szpital Jonschera w Łodzi?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

W przeciągu 1,5...
W przeciągu 1,5 roku 4 razy byłam operowana w szpitalu Jonschera przy ul. Milionowej w Łodzi. Oczywiście nie były to wakacje, ale dzięki personelowi medycznemu i paniom salowym był znośny. Pielęgniarki były miłe i uśmiechnięte, panie salowe znalazły czas żeby porozmawiać, czy pomóc zjeść posiłek po operacji. Lekarze znajdują trochę czasu by porozmawiać z pacjentem i wszystko wytłumaczyć. Pacjent nie czuje się pozostawiony sam sobie.