pojechałam odebrać PESEL córki, gdy weszłam do urzędu sala osługi była pusta, tylko ja z interesantów i w okienkach 2 panie, podeszłam do jednej z nich i zapytałam czy mege odebrać pesel córki, na co pani tonem przypominajacym ton z MISIA powiedziała że mam wrócić po numerek do drukarki (...) wróciłam po numerek, weszłąm z powrotem na salę i czekam, panie w okienkach patrzą na mnie, a ja czekam aż na wyświetlaczu pjawi się mój nr:) na sali oczywiście tylko ja. po 2-3 min pojawia się mój nr na wyświetlaczu więc podchodzę do tej samej pani i szczęśliqie odbieram PESEL córki:):)
pojechałam odebrać PESEL córki, gdy weszłam do urzędu sala osługi była pusta, tylko ja z interesantów i w okienkach 2 panie, podeszłam do jednej z nich i zapytałam czy mege odebrać pesel córki, na co pani tonem przypominajacym ton z MISIA powiedziała że mam wrócić po numerek do drukarki (...) wróciłam po numerek, weszłąm z powrotem na salę i czekam, panie w okienkach patrzą na mnie, a ja czekam aż na wyświetlaczu pjawi się mój nr:) na sali oczywiście tylko ja. po 2-3 min pojawia się mój nr na wyświetlaczu więc podchodzę do tej samej pani i szczęśliqie odbieram PESEL córki:):)
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.