Studio Metamorfozy

(4.00)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (2 z 2)

Jak zwykle jesienią...
Jak zwykle jesienią miałam spadek kondycji i zaniżoną samoocenę. Postanowiłam poprawić sobie nastrój i zmienić coś w swoim wyglądzie .w internecie trafiłam na strone pani Agnieszki . umówiłam się na wizytę . W drzwiach czekała już szefowa i skrupulatnie zajęła sie moją osobą .zaproponowano mi kawę ,przeprowadzono wywiad na temat moich zainteresowań i przystapiono do metamorfozy . pomimoiż trwała ona ponad 4 godz. czas przeleciał mi bardzo szybko a efekt był olśniewający. Od tej pory weracam TAM zawsze kiedy zaczyna się spadek kondycji psychcznej pomiomo iż pani Agnieszka to nie psycholog !

HONORATA_41

12.10.2012

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (0)
Zachęcona już samą...
Zachęcona już samą nazwą Studio Metamorfoz jak również "cudami mistrzów fryzjerstwa" obejrzanymi na stronie www. postanowiłam zrobić "rewolucję" na swojej głowie i ....przeistoczyć się z "brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzia":). Po wstępnej rozmowie telefonicznej z właścicielką salonu ,umówiłam się na za tydzień , tak, tak czas oczekiwania na wizytę w tym salonie jest , jak miałam okazję się przekonać, długi,nie wiem czy to "kusząca" nazwa, czy też kolejka zadowolonych klientek sprawia, że trzeba "swoje odstać". Pani Agnieszka, ba tak ma na imię właścicielka salonu to przemiła, sympatyczna i bardzo ciepła kobieta, więc rozmowa telefoniczna upłynęła nam na miłej pogawędce i ustalenie dnia wizyty. W tenże , wyczekany piątek "stawiłam się" przed bramą owego salonu. Oj, zanim się "stawiłam" musiałam wpierw go odnaleźć, bo choć Studio Metamorfoz ma wyczerpującą stronę www. to jednak oznakowanie salonu , mieszczącego się w starej poznańskiej kamienicy jest , delikatnie pisząc - mało czytelne i dla klientki odwiedzającej ów salon po raz pierwszy - dość kłopotliwe. Szczęśliwie jednak odnalazłam wrota do wielkiej bramy, by za moment już wejść do wewnątrz. Salon mieści się w przestronnym i dość dużym przedwojennym mieszkaniu na parterze, zaadoptowanym na cele fryzjerskie i kosmetyczne. Choć nie "pachnie" tam nowoczesnością przyznać muszę, że jest to miejsce dość klimatyczne ze sztukaterią na ścianach i wygodnymi siedziskami. Pani Agnieszka pojawiła się już za moment i po miłym powitaniu i zaproponowaniu kawy zajęła się "analizą" moich włosów. Byłam zdecydowana całkowicie "oddać się w ręce" Pań fryzjerek a swój nowy image po całości powierzyłam Pani A. Po ustaleniu szczegółów mojej "nowej ja":), w końcu to Studio Metamorfoz zasiadłam do mycia włosów. Kiedy już szefowa miała wizję mojej "fryzjerskiej rewolucji" "oddała moją głowę" w ręce swojej młodej pracownicy , nawiasem pisząc- bardzo miłej. Wszystkie zabiegi pielęgnacyjne a później już fryzjerskie przebiegały sprawnie. W międzyczasie wychodziły i przychodziły coraz to nowe klientki , niemniej chyba ode mnie "rozentuzjazmowane" perspektywą nowego wizerunku. Atmosfera panują w owym salonie była babsko-miła:). Na stołach powykładane albumy z fotografiami klientek "przed" i "po" metamorfozie wzbudzały zdziwienie , ba! zachwyt mój i innych Pań, które owe albumy przeglądały, żywo ze sobą na ten temat dyskutując. Każda ,jak sądzę, miała nadzieję, na tak spektakularną zmianę jak te ze zdjęć. Tak i ja miałam nadzieję....bo ona ponoć "umiera ostatnia".:). Moja niestety ...."umarła" już w trakcie koloryzacji,a później wyrównania , bo ścięcia włosów , czegoś innego , nowego , jakiejś choćby minimalnej "rewolucji" na próżno dopatrywałam się w lustrze. Po ok. 3 godzinach wszystkie zabiegi znalazły swój finał i ....moje rozczarowanie było więcej niż duże. Metamorfoza?? Nie, nie ...to była drobna korekta fryzury , tej samej co przed wejściem do Salonu Metamorfoz i nawet kolor pozostał bez zmian , był jedynie odświeżony. Kiedy porównałam moją "zmianę"z tym co dane było mi zobaczyć na dziesiątkach zdjęć,poczułam się...rozczarowana i to bardzo. Nic, po prostu nic prócz odświeżenia i "nowego" przedziałka przesuniętego o ...5 cm:(. Cena jak za tę usługę, umycie i odświeżenie , bo o metamorfozie mowy nie było, nie było to nawet widoczna zmiana - tylko niestety z nazwy "metamorfoza" ,w rzeczywistości umycie, podcięcie i odświeżenie koloru - dość wysoka. Ten Salon to jeden z setek fryzjerów w mieście, ani lepszy, ani gorszy, no może trudniej do niego trafić,ale poza tym niczym się nie wyróżniał. Pracownice salonu - przynajmniej "moja" fryzjerka to osoba, sądząc po wyglądzie, bardzo młoda, a co za tym idzie z niewielkim doświadczeniem w tym fachu. Z wizyty byłam raczej mało zadowolona, bo według słów właścicielki i zapoznając się ze stroną www., a na miejscu dodatkowo jeszcze z opasłymi albumami- liczyłam na "coś" więcej. A było ...prawie bez zmian. No, zawsze mogę powiedzieć, że umyto mi włosy i podcięto, ale ....ta usługa nie kosztuje tyle ile zapłaciłam w tym salonie za..."metamorfozę". Poza najważniejszą "rzeczą" po, którą przyszłam do salonu , a która zakończyła się moim rozczarowaniem, było miło. Obsługa - Panie fryzjerki sympatyczne i rozmowne , może troszkę za bardzo, wygląd salonu dość specyficzny jak pisałam, można by rzec klimatyczny, ale bez "szaleństw" . Jedno co razi ...to toaleta. 3 godziny to na tyle długi czas , że było mi dane "zapoznać" się z tym ustronnym miejscem. Kiepsko, bo do owego wc wchodzimy z pomieszczenia dla personelu, przystosowanego jako kuchnia. Hmmm...mało komfortowe warunki, przede wszystkim dla pracowników jak sądzę, tutaj śniadanko, a za drzwiami klientka w wc. Cóż, być może nie miałam szczęścia, być może Pani właścicielka nie miała "weny",a być może Pani fryzjerce brakowało tego dnia"polotu" ....koniec końców wrażenie po 3 godzinach pobytu w Salonie Metamorfoz - kiepskie. Najważniejsza miała być zmiana mojego wizerunku, choćby minimalna, w koncu miała to być metamorfoza ,a był mycie, podcięcie i odświeżenie koloru, które z metamorfozą nie miało NIC WSPÓLNEGO! Zdjęcia piękne, bardzo zachęcające, strona internetowa - wprost rewelacyjna i można by oczekiwać "cudów"...można by, a później wizyta na Matejki i ....życie zrewidowało ten "marketingowy chwyt". Oprócz tego ...NAJWAŻNIEJSZEGO ...było miło i ...smaczna kawa:). A Pani Agnieszka to naprawdę przemiła osoba ...ot, to na "otarcie łez"...moich , bo Salon dalej będzie świetnie prosperował ,dalej się reklamował i dalej będą tam "trafiały" klientki zwiedzone zdjęciami i ...fryzjerskim blichtrem. Szkoda, że tak....,ja już osobiście nigdy nie odwiedzę tego salonu i na pewno też go nie polecę.

zalogowany_użytkownik

20.09.2010

Placówka

Poznań, Matejki 36

Nie zgadzam się (31)

Studio Metamorfozy

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Studio Metamorfozy?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Jak zwykle jesienią...
Jak zwykle jesienią miałam spadek kondycji i zaniżoną samoocenę. Postanowiłam poprawić sobie nastrój i zmienić coś w swoim wyglądzie .w internecie trafiłam na strone pani Agnieszki . umówiłam się na wizytę . W drzwiach czekała już szefowa i skrupulatnie zajęła sie moją osobą .zaproponowano mi kawę ,przeprowadzono wywiad na temat moich zainteresowań i przystapiono do metamorfozy . pomimoiż trwała ona ponad 4 godz. czas przeleciał mi bardzo szybko a efekt był olśniewający. Od tej pory weracam TAM zawsze kiedy zaczyna się spadek kondycji psychcznej pomiomo iż pani Agnieszka to nie psycholog !