Pielęgniarki pracujące na nocnej zmianie 14 grudnia 2019 r. zupełnie nie mają podejścia do pacjenta, jedna obraziła się, bo miałam źle wypisane skierowanie (albo ona nie była na tyle kompetentna, żeby podać lek), a druga podała kroplówkę w ciągu 20 minut (w zabiegowym u lekarza rodzinnego trwa to ok. godziny) przyklejając igłę do skóry plastrami i tłumacząc, że nie mają w gabinecie wenflonów. Jeśli te panie siedzą tam za karę, to proponuję zmienić pracę, polecam jakąś z maszynami, szkoda ludzi.
Pielęgniarki pracujące na nocnej zmianie 14 grudnia 2019 r. zupełnie nie mają podejścia do pacjenta, jedna obraziła się, bo miałam źle wypisane skierowanie (albo ona nie była na tyle kompetentna, żeby podać lek), a druga podała kroplówkę w ciągu 20 minut (w zabiegowym u lekarza rodzinnego trwa to ok. godziny) przyklejając igłę do skóry plastrami i tłumacząc, że nie mają w gabinecie wenflonów. Jeśli te panie siedzą tam za karę, to proponuję zmienić pracę, polecam jakąś z maszynami, szkoda ludzi.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.