Zamknięcie naczynek to powinien być zabieg zupełnie bezpieczny i jak pisze dermed na swojej stronie nie naruszający integralności skóry. Niestety skończył sie poparzeniem II stopnia (pęcherze na czole ok. 20 cm ). Właścicielki dermedu i lekarka nie uznały za stosowne zwrócić kosztów nieudanego zabiegu. Nikt nawet skontaktował się ze mną w odpowiedzi na złożone pismo - reklamację . Żenujące i nieetyczne zachowanie.

Nowoczesne, niedawno odremontowane centrum kosmetyczno-dermatologiczne mieści się w centrum Katowic, około 5 minut spacerem od katowickiego Spodka. Centrum jest nowocześnie urządzone (stylowy, elegancki wystrój). Całe centrum jest bardzo czyste, również toaleta dla klientów jest czysta i mogłam z niej bez oporów skorzystać. Pomieszczenia są klimatyzowane, co szczególnie teraz, w lecie sprawia, że wybieram głównie to miejsce na zabiegi kosmetyczne. Dodatkowo przy recepcji dostępna jest woda dla klientów oraz nowe, wygodne kanapy, w razie kilku minut oczekiwania. Na zabiegi można umawiać się osobiście w recepcji lub wygodniej telefonicznie. Co dla mnie ważne przy większych kwotach - w salonie można płacić kartą płatnicą. Tego dnia robiłam hennę brwi z regulacją. Kosmetyczka wykonująca zabieg była bardzo miła, jestem również bardzo zadowolona z efektu i staranności wykonania henny. Cena usługi to 25zł - co jest ceną dość wysoką za taka drobną usługę, ale adekwatną do jakości jej wykonania. Salon ma również wiele innych propozycji, jak np. depilację laserowa, fotoodmładzanie, makijaż permanentny itd. Osobiście o usługach i samym salonie dowiedziałam się ze strony internetowej centrum, gdzie znajduje się pełna oferta wraz z cennikiem czy np. aktualne promocje. Wszystkie obsługujące Panie są ubrane w ładne, czyste uniformy, mają bardzo staranne, wyraziste makijaże. Dodatkowo zawsze mówią "dzień dobry", przechodząc koło klienta, są miłe i uśmiechnięte, co zapewnia miłą atmosferę podczas wizyty. Gorąco polecam wszystkim Panią to miejsce!

W czwartek dzwoniłam do gabinetu dermatologicznego aby umówić wizytę. Pani w recepcji poinformowała mnie że wolne miejsca są w połowie kwietnia, sprawa była pilna pomimo leczenia wysypka na dłoni u mojego synka zaczęła rozlewać się na całą rączkę, swędziało go i rączka była czerwona. Zapytałam więc czy można przyjść jutro na konsultację do Pani doktor. W takiej sytuacji Pani w recepcji stwierdziła że "jest taka możliwość, a Pani doktor przyjmuje jutro od 10, podejść wcześniej i zarejestrować dziecko, rejestracja jest czynna od 8". Więc w piątek wraz z dzieckiem byliśmy na 9 pod gabinetem, a tu zamknięte. Całkowicie nawet nie można było wejść na korytarz czy poczekalnie. Czekało już kilka osób dużo wcześniej zarejestrowanych, nikt nic nie wiedział dlaczego zamknięte rejestracja powinna być czynna w każdy dzień od 8, nie było żadnej informacji dla pacjentów, telefonu nikt nie odbierał. Więc staliśmy tak wszyscy pod drzwiami a ciągle osób przybywało. po godzinie 11 wróciłam z dzieckiem do domu. Sądzę że wywieszenie informacji dla pacjentów o tym że gabinet nie będzie czynny, lub będzie ale w późniejszych godzinach nie jest sprawą trudną. Jak się później dowiedziałam w tym gabinecie tak jest Pani Doktor często się spóźnia, a Pani z recepcji rzadko przychodzi do pracy, informacje dla klientów są czasami wywieszane ale na poczekalni. Trudno więc przeczytać co wisi w środku, jeśli nie można wejść na tą poczekalnie bo stoi się pod drzwiami. W poniedziałek byliśmy w gabinecie jeszcze raz tym razem ok 12 godziny,(rejestracja powinna być czynna od 8, a Doktor miał przyjmować od 10. Pani Doktor przyjmowała pacjentów niestety recepcja nie była czynna, więc nie było kartoteki mojego synka. Czekaliśmy, w końcu nasza kolejka weszliśmy do gabinetu Pani doktor bez kartoteki nas nie przyjęła i poleciła abyśmy się zarejestrowali w recepcji w inny dzień bo dziś w recepcji nie ma nikogo, bo owszem można podejść z ulicy i może się tak trafi że będzie możliwość i nas Pani doktor przyjmie ale potrzebna jest kartoteka. Niech Państwo sami ocenią tą sytuację