No cóż, kosmetyki same w sobie rewelacyjne. Salon w Warszawie to zupełnie inna sprawa. Kiedyś pracowało tam więcej kosmetyczek, dzisiaj nawet nie wiem 2 czy 3. Na recepcji pojawił się PAN. Pan łysy, wyglada jakby wyszedł z więzienia. Stara się być uprzejmy, jednak jego zachowanie można odebrać jako machalne. Uważam, że na dziś jest o dużo więcej lepszych SPA niż obecny Clarins w Warszawie. Kosmetyki również droższe niż w renomowanych drogeriach. Oceniając personel, muszę również ocenić nowego Pana, dlatego zachowanie personelu oceniam na -1.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.