Byłem tam jeden raz i chyba jedyny. Przede wszystkim - fatalna lokalizacja. Trzeba iść przez jakąś nieasfaltową drogę, klub jest za jakimś tajemniczym ogrodzeniem, niekompletnym w dodatku. Nie zauważyłem ochroniarzy, którzy dbaliby o porządek na sali - stali tylko przy wejściu i niczym specjalnie się nie interesowali... Jestem na nie, mimo że impreza była relatywnie udana.
Byłem tam jeden raz i chyba jedyny. Przede wszystkim - fatalna lokalizacja. Trzeba iść przez jakąś nieasfaltową drogę, klub jest za jakimś tajemniczym ogrodzeniem, niekompletnym w dodatku. Nie zauważyłem ochroniarzy, którzy dbaliby o porządek na sali - stali tylko przy wejściu i niczym specjalnie się nie interesowali... Jestem na nie, mimo że impreza była relatywnie udana.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.