Dworzec na "Nowym Koninie" pozostawia wiele do życzenia... Perony są od jednej strony zasłonięte od wiatru...ale wygląd paskudny...ławki brudne, w każdej szczelinie jakieś śmieci...choć kosze są niedaleko... Wewnątrz poczekalni bez szału co prawda nie jest tu tak naśmiecone jak na peronach jednak też sporo można by zmienić sprzątając czasem. Kierowcy podmiejskich autobusów niemili...przynajmniej facet na trasie Konin - Brzeźno. Wchodzę do autobusu, widzę że ktoś za mną jeszcze chce wejść, kierowca jednak nie zauważa krzyczy "że to jest autobus, że może mnie nei nauczono ale tutaj drzwi sie zamyka!! "...zignorowałem tekst i poszedłem dalej zająć miejsce na wysłużonym już fotelu.
Dziś byłam zmuszona jechać autobusem do miasta. Oczywiście już sam wygląd nie bardzo zachęca do podróży, ale to była konieczność. Przy wejściu dość uprzejmie przywitał mnie kierowca, kupiłam bilet droższy niż cena paliwa na tym samym odcinku jadąc samochodem...
Usiadłam, zagłówki były nakryte w miarę czystymi białymi szmatkami, jednak pozostała część fotela napawała obrzydzeniem, popisane, poopalane, poprzylepiane gumy do żucia. Okno brudne.
Na pewno będę unikała tego typu transportu, jesli tylko będzie to możliwe.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.