Pergamin jest miejscem zdecydowanie "koktajlowym" - świadczy o tym zresztą bardzo wąski wybór piw. Drinki za to przygotowywane są naprawdę profesjonalnie, a do tego podawane pięknie ozdobione - robią wrażenie i działają na zmysły.Obsługa w Pergaminie obsługiwana przez miła i kompetentna, zwracająca uwagę na moje potrzeby klienta i chętne do pomocy przy wyborze.Wystrój mnie nie zachwyca, ale może specjalnie jest nieszczególny, aby nie przyćmiewać piękna drinków. :) Polecam!

Pergamin jest jednym z wielu pubów w okolicy Krakowskiego Rynku. Wybrałem właśnie ten pub na krótki odpoczynek po długich wojażach po Krakowie. Liczyłem na dobrą atmosferę, miłą obsługę, wygodne miejsce do siedzenia oraz relaksującą muzykę. Muszę przyznać, że byłem miło zaskoczony. Kelnerki bardzo uprzejme, znające na pamięć całe menu (trzeba nadmienić, że dość obszerne i zróżnicowane) pomogły mi i mojemu kompanowi złożyć zamówienie. Sam lokal składał się z trzech pomieszczeń, jednego tarasu i ogródka. Rozkład stolików, parawanów oraz zakamarków tworzył atmosferę prywatności i swobody. Zmęczone ciało można złożyć na wygodnych skórzanych sofach. Wystrój wnętrza trochę uzależniony był od pomieszczenia. Jedno pomieszczenie miało dość ascetyczny wygląd ale nie surowy. Można było zawiesić oko na przepięknych fotografiach Krakowa. Z kolei drugie pomieszczenie przypominało trochę dżunglę i plażę w jakimś egzotycznym kraju. Ceny dość wysokie ale mieszczące się granicach standardów krakowskich: Piwo lane Grolsh 0,5 l 10 zł, kawa Latte 9 zł. Jedynym zgrzytem zaobserwowanym przeze mnie była muzyka, która nie do końca była muzyką z gatunku Chill Out. Był to raczej House ale nie za głośno puszczony z dyskretnie ukrytych głośników tworzył miłe tło, równie dobrze spełniając swoje zadanie.