Pojechałam samochodem na przegląd techniczny. Myślałam, że trzeba będzie zostawić auto na jakiś czas, ale spotkała mnie miła niespodzianka, zabrano się za niego natychmiast. Pracownik znał się na rzeczy, był milczący, ale po moim zapytaniu (jak tam to wszystko wygląda) rozgadał się, wytłumaczył, pokazał, doradził. Wszystko trwało jakieś 20 minut. Niby wszystko dobrze, tylko nie zauważyłam żadnej ławki aby usiąść. Widziałam czekających kilka osób, które były zmęczone, chodziły, kucały i chętnie by sobie usiadły.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.