12 dni temu wszedłem na stację benzynową podszedłem do kasy i poprosiłem o hot doga, pracownica zapytała o to z czym ma być i jaki sos, po dokonaniu wyboru zapytała czy będę płacił kartą. Po zapłaceniu usiadłem przy stoliku, zjadłem hot doga i obserwowałem jak obsługa radzi sobie z klientem pod wpływem alkoholu, który stłukł butelkę i podszedł do nich z następnym piwem. Po zjedzeniu hot doga pożegnałem obsługę, zostałem pożegnany i wyszedłem.
12 dni temu wszedłem na stację benzynową podszedłem do kasy i poprosiłem o hot doga, pracownica zapytała o to z czym ma być i jaki sos, po dokonaniu wyboru zapytała czy będę płacił kartą. Po zapłaceniu usiadłem przy stoliku, zjadłem hot doga i obserwowałem jak obsługa radzi sobie z klientem pod wpływem alkoholu, który stłukł butelkę i podszedł do nich z następnym piwem. Po zjedzeniu hot doga pożegnałem obsługę, zostałem pożegnany i wyszedłem.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.