Wielokrotnie robione zakupy w sklepie Sedal skłaniają mnie do wniosku że sklep jest prowadzony przez osoby do tego nieprzygotowane. Często brakuje cen towarów a jeśli cena towaru już jest i zmienia się na półce gdy jest przeceniony ale nie zostaje wprowadzona na kasy. Podłoga przy pułkach jest jest brudna. W sklepie zjawiskiem notorycznym jest ogonek do jednej kasy choć są dwie, panie kasjerki potrafią też przy większej ilości towaru i klientów nabić jeden towar dwukrotnie, Brak także małych koszy na wejściu stoją zazwyczaj za kasami przestawić nie ma kto.Wyroby cukiernicze sprzedawane na wagę przy jednej z kas leżą na podłodze w otwartych kartonach na których nie widnieje cena. Dopełniającym elementem nieładu są brudne wózki stojące wewnątrz i utrudniające swobodne odejście od kasy. Jedyna zaleta sklepu to asortyment kilku towarów niedostępny w innych marketach. Proponuję więc kilka szkoleń dla personelu i więcej dbałości o klient.