Zachowanie Pana, na początku bardzo miłe i uprzejme, do czasu podpisania kontraktu i wpłacenia zaliczki. Później niestety , Pan który reprezentuje tą firmę zachowuje się arogancko, bezczelnie i skandalicznie. Kłamie w żywe oczy. Ekipa montażystów to totalni laicy i amatorzy. Jeżeli chcecie uniknąć stresu, nerwów, pozwów sądowych ostrzegam przed firma DAKO STANELY
Lokalizację sklepu Dako znalazłam w internecie. Zadzwoniłam do punktu w celu informacji na temat parapetów. Miła pani poinformowała mnie,że jeśli dziś zamówię jutro będzie odbiór. Pojechałam we wskazane miejsce aby na własne oczy zobaczyć czy odpowiada mi kolor zamawianych parapetów. Mój mąż upewnił się jeszcze czy dokładane zaślepki są w tym samym kolorze. Sprzedawczyni zapewniła,że tak i zdecydowaliśmy się zamówić parapety. Towar miał być na następny dzień, ewentualnie gdyby dostawca przywiózł go w tym samym dniu to mnie poinformuje telefonicznie. Na następny dzień po południu odebrałam telefon z informacją,że parapety już są.Na miejscu okazało się,że do kompletu są innego koloru zaślepki. Ja zamawiałam parapety i zaślepki orzech, a otrzymałam zaślepki w kolorze złoty dąb. Kompletnie nie pasowały. Pani zadzwoniła do dostawcy i poprosiła, aby przywiózł w prawidłowym kolorze zaślepki. Akurat dostawca wybierał się do Żywca i poinformował,że dowiezie.Na zaślepki trzeba było zaczekać 40 min. Niestety nie przyszło mi do głowy aby sprawdzić czy zaślepki pasują do parapetów. Kolor był prawidłowy więc wydawało się,że wszystko jest ok. Jakież było moje zdziwienie, kiedy w domu okazało się,że zaślepki nie pasują! Nie też kształt, za wąskie, po prostu za żadne skarby nie chciały wejść. Następnego dnia,konieczna była ponowna wizyta w sklepie DAKO. Tym razem był sprzedawca. Niemiły, oschły, sprawiał wrażenie jakby wszystkie rozumy zjadł. Do tego nic nie wiedział. Poinformował,że dziś to on nic nie jest w stanie załatwić, gdyż jest sobota i nikogo z dostawców nie ma. Kolejna wizyta w opisywanym sklepie odbyła się w poniedziałek 1marca 2010 około 17:00. Wcześniej , przed 16:00 mój mąż został poinformowany telefonicznie,że zaślepki przyszły i można po nie przyjechać. Na miejscu sprzedawczynię było stać na słowo przepraszam,co świadczy na korzyść obsługi. Tym razem zaślepki pasowały. Jak się okazało dostawca musiał jechać na Śląsk po nie gdyż sam nie wiedział,że zaślepki nie pasują do parapetów!!!.
W związku z całym zamieszaniem musiałam zmienić plany dotyczące wykończenia wnętrz. Zależało mi na szybkim zamówieniu parapetów i dostawie. Ze względu na niewłaściwe zaślepki moje prace opóźniły się o kilka dni. Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy zamówiłabym osobę do montażu, a produkt okazałby się niekompletny. Wtedy stracony czas byłby nie tylko mój ale i fachowcy.A mogłoby się później okazać,że nie ma w najbliższym czasie wolnego terminu i powstałoby mega -opóźnienie .
Pragnę jeszcze dodać,że salon Dako powinien w jakiś sposób próbować zrekompensować mi to zamieszanie, tak abym zechciała jeszcze do nich wrócić. Zwykły upust na zamówione parapety czy rabat na kolejne zakupy z pewnością załagodziłyby sytuację. Sklep najwyraźniej w żadnym stopniu nie czuł się winny. W moich oczach niestety wiele stracił .
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.