Do owego żłobka poszłam w celu zapisania do niego córki.
Budynek widać,że niedawno odmalowany, w ładnych kolorach tętniących życiem.
Po wejściu do budynku są tablice z niezbędnymi informacjami dotyczącymi funkcjonowania,kierownictwo, rozkładu zajęć, listą rzeczy,które trzeba zakupić dzieciakom, godzinami otwarcia itp. Na korytarzu kończącym strefe informacji a zaczynącymi się szatniami i salami siedziała pani, która pilnowała kto wchodzi do budynku i w jakim celu. Również była jeszcze jedna pani,która przypinała jakieś obrazki. Zapytałam gdzie mam się zgłosić jeśli chcę zapisać dziecko do żłobka. Pani grzecznie odpowiedziała,że na przeciwko jest pokój pani dyrektor ale w tej chwili jej nie ma i nie wiadomo o której wróci ale zaproponowała,że jeśli chcę zapisać dziecko to ona może przyjąć podanie.
Podała mi formularz do wypełnienia. kilku rzeczy nie wiedziałam jak wypełnić ale ta pani wszystko mi wytłumaczyła. Podczas rozmowy z nią wyszło ode mnie,że również chcę zapisać syna 3letniego do przedszkola i pani uświadomiła mi,że jeśli chcę to przedszkole u nich też jest.
Normalnie ucieszyłam się ponieważ żłobek i przedszkole jest w jednym budynku nie będę musiała jeździć np. w dwie różne strony miasta.
Więc pani podała mi drugi formularz, wypełniłam i złożyła je w pokoju dyrektorki. Mówiła także aby pod koniec lutego dowiadywać się o przyjęciu a wszystkie informacje są na tablicy ogłoszeń ale w razie pytań są do dyspozycji.
Podobało mi się zachowanie tej pani choć nie było dyrektorki przyjęła podanie oraz dowiedziałam się o przedszkolu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.