Miejsce przyjemne, schludne i czyste. Oprócz nas były tylko 2 osoby. Wraz z dwoma koleżankami zamówiłyśmy cappuccino i czekałyśmy na nie 30 minut. Jeszcze dłużej na desery. Koleżanka zamówiła szarlotkę, była wprost z zamrażalnika, nie dało się w nią wbić widelczyka. Druga poprosiła o croissant, otrzymała coś zupełnie niepodobnego a panie kelnerki na głos komentowały, że croissant to powinien być wielki rogal a nie coś co wygląda jak paszteciki dla psa. Gdy zwróciłam im uwagę, że to nie miłe z ich strony, wprost zaśmiały mi się w twarz. Nie polecam.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.