W schronisku Na Śnieżniku spędziłam jedną noc wraz ze znajomymi. Była to najprawdopodobniej jedna i jedyna moja noc w nim spędzona. Obsługa była niemiła już od momentu naszego wejścia do schroniska. Pieniądze były dla nich najważniejsze. Pan kazał nam najpierw zjeść, a dopiero potem wydał klucze, choć miałyśmy rezerwację na nocleg. Chcąc zamówić posiłek nie mogłyśmy się doprosić obsługi. Prysznice w łazienkach były na złotówki (choć nocowałyśmy w schronisku). Jedzenie było przeciętne. Pokoje przyjemne, w schroniskowym klimacie. Wiem, że najbliższej okolicy nie ma więcej schronisk, jednak jeśli ktoś ma taką możliwość, polecam nocować gdzieś indziej.
W schronisku Na Śnieżniku spędziłam jedną noc wraz ze znajomymi. Była to najprawdopodobniej jedna i jedyna moja noc w nim spędzona. Obsługa była niemiła już od momentu naszego wejścia do schroniska. Pieniądze były dla nich najważniejsze. Pan kazał nam najpierw zjeść, a dopiero potem wydał klucze, choć miałyśmy rezerwację na nocleg. Chcąc zamówić posiłek nie mogłyśmy się doprosić obsługi. Prysznice w łazienkach były na złotówki (choć nocowałyśmy w schronisku). Jedzenie było przeciętne. Pokoje przyjemne, w schroniskowym klimacie. Wiem, że najbliższej okolicy nie ma więcej schronisk, jednak jeśli ktoś ma taką możliwość, polecam nocować gdzieś indziej.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.