Podjechałam do karczmy, akurat byłam z małym pieskiem. Obsługa nie wpuściła mnie do lokalu, obcesowo sugerując abym zostawiła pupila w samochodzie. Dodam, że na dworze było -10 stopni.
Lokal o góralskich wystroju serwujący dania rodem z gór ale nie tylko. W Barbórkę zamówiłem z małżonką żurek, barszcz z kołdunami oraz półmisek dla dwóch osób. Wszystko bardzo smaczne i bardzo szybko podane przez kelnerów w góralskich bardzo ładnych strojach. Brakowało mi jedynie w menu możliwości skosztowania żurku w chlebie, ale ten z półmiska też był bardzo dobry. Można również było pomyśleć o promocjach dla górników i Barbar z okazji Barbórki bo właśnie z tej okazji wybraliśmy się na obiad.
Podjechałam do karczmy, akurat byłam z małym pieskiem. Obsługa nie wpuściła mnie do lokalu, obcesowo sugerując abym zostawiła pupila w samochodzie. Dodam, że na dworze było -10 stopni.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.