Regularnie korzystam z usług restauracji, na miejscu jak i na wynos. Na duży plus są różnorodne oferty lunch'owe w tygodniu w przyzwoitej cenie. Przy zamówieniu na wynos czas oczekiwania jest krótki, wynosi ok. 15-20 minut, dania są ciepłe i świeże. Do lokalu łatwo trafić, miejsce jest dobrze oznakowanie. Wnętrze restauracji jest urządzone tak, aby sprawiało wrażenie przytulnego, domowego zacisza. Na ścianach umieszczone są słoiki z różnego rodzaju przetworami. Na miejscu po złożeniu zamówienia kelnerzy przynoszą w oczekiwaniu na zamówione danie pieczywo oraz ich roboty wyroby np. pasta twarogowa, pasztet. Kelnerzy są mili, szybko reagują po zajęciu miejsca przez klienta. Na lekki minus zapach w restauracji. Same dania są smaczne, porcje spore a cena odpowiednia do serwowanych potraw.

Z restauracją skontaktowałam się telefonicznie w celu zamówienia zestawu obiadowego z odbiorem osobistym na wynos. Pani przez telefon była uprzejma, wytłumaczyła mi szczegółowo jakie dania mam do wyboru oraz co się w nich znajduje. Czas oczekiwania został podany jako 15min. O wyznaczonym czasie stawiłam się w restauracji. Sala była bardzo czysta a stoliki posiadały plakietki z informacją o przeprowadzonej dezynfekcji. Moje zamówienie było już przygotowane oraz spakowane. Pojemniki były dodatkowo owinięte folią dzięki czemu po dojściu do pracy jedzenie było dalej ciepłe. Porcje duże, bardzo pożywne oraz smaczne. Zdecydowanie polecam.

Jakość obsługi w tym lokalu jest na całkiem dobrym poziomie, niestety jednak nie obsługa jest problemem. Na sam początek zamówilem Cole z cytryną, bez lodu - dostałem z lodem. Jestem w stanie wybaczyć taką pomyłkę. Od razu po wejściu do lokalu zwróciłem uwagę na dwie bardzo nieprzyjemne rzeczy: muzykę, która leciała w tle oraz zapach spalonego oleju. Zapytałem kelnerkę, czy istnieje możliwość zmiany muzyki, ta po skonsultowaniu się z Panią menedżer zmieniła ją na moją prośbę. Z zapachem niestety już nic się nie dało zrobić. Restauracja sprawia wrażenie bardzo czystej i schludnej lecz mimo lokalizacji w samym centrum Krakowa i godziny obiadowej ok. 17.00 w środku było maksymalnie sześć osób. Oczywiście najważniejszą rzeczą w restauracji jest jedzenie i tu się zaczynają schody, bo było bardzo niesmaczne. Zupa z borowików (17zł) składała sie niemal w połowie z pieczarek, placki ziemniaczane były odgrzewane na wcześniej przeze mnie opisanym starym oleju, golonka była sucha i kompletnie bez smaku (albo za długo przetrzymana w piecu, albo tak jak placki powtórnie odgrzewana), podsmażane ziemniaki też śmierdziały starym olejem. NIestety po wyjściu jedyne co pozostało to niesmak po wyrzuconych pieniądzach i mocno przechodzonym oleju. Nie polecam tej restauracji.

Nowo powstały lokal, zamysł podobny do działania Topolanki. Małe porcje, zimne potrawy, za kotlet z piersi kurczaka mniejszy od dłoni dorosłej kobiety trzeba zapłacić 10zł (bez dodatków). Lokal schludny, czysty, umiarkowana ilość miejsca dla klientów.