Rzymskie wakacje

(4.66)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (3 z 5)

Rzadko spotyka się...
Rzadko spotyka się tak dobrą obsługę w restauracjach. Panie obsługujące były bardzo uprzejme, uśmiechnięte i sprawiały wrażenie, że bardzo lubią swoją pracę oraz klientów. Jedzenie otrzymaliśmy szybko, ładnie podanie i było naprawdę bardzo smaczne. Podczas posiłku zarówno pani obsługująca, jak i kierownik sali podeszli, aby upewnić się, czy jedzenie smakuje. Kelnerka w pełni zasłużyła na napiwek.

Magdalena_3547

19.10.2015

Placówka

Opole, Piastowska 16

Nie zgadzam się (0)
Wystrój restauracji nie...
Wystrój restauracji nie jest stereotypowo włoski - rządzie tu raczej minimalizm. Dla mnie to miła odmiana po wielu tandetnych pizzeriach, w których miałam okazję bywać. Na stołach nie ma obrusów, tylko duże arkusze brązowego papieru wymieniane po każdym kliencie, dokładnie tak jak we Włoszech. W okresie letnim sporo stolików znajduje się na zewnątrz, z widokiem na stawek Barlickiego.Ale dość już o wystroju, najważniejsze jest przecież menu! Znajdziemy w nim po pierwsze przebój lokalu,czyli pizze wypiekane przez pizzermana pochodzącego z Włoch, w piecu na drewno. Zdecydwanie najlepsza pizza w Opolu. Poza tym w menu znajdziemy makarony (naprawdę spore porcje), przepyszne desery - polecam gorące ciastko czekoladowe, danie mięsne i rybne. Jeszcze nie zdażyło mi się, aby jakieś danie było poniżej oceny "przepyszne". Ciekawostką jest zupa-gulasz z owoców morza z ogromnymi krewetkami. W restauracji zawsze jest obecny menedżer, krążący między gośćmi i proszący o opinie i sugestie. Nie jest na szczęście nachalny, czego bardzo nie lubię. Kelnerki posiadają odpowiednią wiedzę o potrawach, bez problemu tłumaczą włoskie nazwy oraz podają użyte w kuchni składniki. Autentyczność dań gwarantuje wspomniany już pizzerman oraz szef kuchni, rodowici Włosi.

zalogowany_użytkownik

18.07.2015

Placówka

Opole, Piastowska 16

Nie zgadzam się (0)
Nigdy nie byłam...
Nigdy nie byłam we Włoszech, ale jedna z opolskich restauracji daje możliwość skosztowania prawdziwej włoskiej kuchni i robi to naprawdę dobrze. Pizzeria „Rzymskie wakacje” mieści się przy jednej z głównych ulic Opola. W środku unosi się zapach włoskich makaronów i pizzy wypiekanej w piecu opalanym drewnem. We wnętrzu można znaleźć odwołania do słynnego filmu z Audrey Hepburn „Rzymskie wakacje”. Przywieszone na ścianach plakaty i tabliczki ilustrują sceny z filmu, a wnętrze restauracji wyposażone jest w meble rodem z lat 50. XX wieku. Wszędzie czysto i przyjemnie. Jakiś czas temu byłam tutaj na spotkaniu ze znajomymi, a dzisiaj wybrałam się z narzeczonym. Od razu po wejściu do lokalu zostaliśmy zauważeni i przywitani wzrokiem przez kelnera. W związku z tym, że nie wszystkie stoliki były zajęte, dał nam czas na rozejrzenie się i wybór dogodnego miejsca. Zajęliśmy jedno z nich, ale po chwili stwierdziliśmy, że zmienimy stolik, ponieważ usiedliśmy zbyt blisko drzwi wejściowych i przeszkadzało nam zimne powietrze wpadające do środka. Po zajęciu nowego miejsca kelner odczekał chwilę, po czym podszedł do nas z kartą dań. Po kilku minutach wrócił i przyjął zamówienie. Na początek poprosiliśmy o dwa piwa – małe i duże, na które nie musieliśmy długo czekać. Co prawda przyszliśmy do „Rzymskich wakacji”, aby spróbować ich włoskich specjałów, jednak nie czuliśmy jeszcze zbyt dużego głodu. W międzyczasie mogliśmy przyjrzeć się pracy obsługi i wyglądowi lokalu. Kuchnia restauracji jest otwarta, więc goście mogą obserwować proces przygotowywania posiłków, które przyrządzają włoski szef kuchni, doświadczony pizzaolo oraz kilku innych rdzennie włoskich kucharzy. Kelnerzy prezentują się bardzo schludnie, są ubrani na czarno: w czarne koszule, czarne spodnie i buty oraz czarne fartuchy. Starają się zauważyć każdego wchodzącego gościa i go przywitać. Podczas naszej wizyty w „Rzymskich wakacjach” z minuty na minutę robiło się coraz bardziej tłoczno, więc kelnerzy starali się jak najlepiej ocenić, kiedy zostaną zwolnione poszczególne stoliki i jak najlepiej usadzić nowo przybyłych klientów. Mimo tego, że lokal był pełen klientów, obsługa była cały czas uśmiechnięta, opanowana i dobrze zorganizowana. Wśród obsługi wyróżniał się menadżer restauracji. Nie był ubrany tak szablonowo jak kelnerzy, ale również elegancko (miał na sobie białą koszulę i ciemne spodnie). Wyróżniał się jednak swoim profesjonalnym zachowaniem, ponieważ to on czuwał nad dobrą organizacją pracy zespołu. W menu zauważyliśmy informację o wydłużonym czasie oczekiwania na danie, który może wynieść do 45 minut. Standardowo w restauracji czas wydania klientowi zamówienia to 20-25 minut i ma on gwarantować świeżość i staranność przygotowania posiłku. Jeśli ten czas bardzo się wydłuża, gość powinien otrzymać posiłek za darmo. Mając świadomość, że możemy zbyt późno dostać pizzę, na którą się zdecydowaliśmy, postanowiliśmy zamówić ją odpowiednio wcześniej. Kelner zapewnił nas jednak, że przygotowanie jej nie potrwa dłużej niż 5-7 minut. Kiedy podszedł do nas po raz drugi, zapytał, czy dokonaliśmy już wyboru. Odpowiedzieliśmy, że owszem, ale wstrzymamy się jeszcze z zamówieniem i i poprosiliśmy kolejny raz piwo. Po jakimś czasie zamówiliśmy wybraną pizzę. Przed posiłkiem podano nam na przekąskę włoskie grissini – idealne do piwa i rzeczywiście – czas oczekiwania na pizzę był zgodny z zapewnieniami kelnera, a sama pizza była pyszna: przyrządzona ze świeżych składników na cienkim cieście, aromatyczna i chrupiąca. Kiedy jedliśmy, kelner podszedł do nas i zapytał, czy nam smakuje, życząc na koniec jeszcze raz smacznego, co było z jego strony bardzo miłe i pokazało, że interesuje się klientem i o niego troszczy. Przy odbiorze talerzy zaproponował nam deser, jednak byliśmy tak najedzeni, że nie mogliśmy zjeść już nic więcej. Zakładamy jednak, że byłby równie smaczny, jak pizza, ponieważ widzieliśmy, w jaki sposób desery są serwowane innym gościom i że im bardzo smakują. Dokończyliśmy piwo, poprosiliśmy o rachunek i wyszliśmy z restauracji, zostawiając kilka złotych napiwku za miłą obsługę. Pizza zjedzona w tym lokalu nie smakuje jak ta z sieciowych pizzerii, które można znaleźć na każdym rogu większości polskich miast, w związku z czym z czystym sumieniem mogę ją polecić innym osobom. Wyraźnie widać też, że w krótkim czasie „Rzymskie wakacje” zdobyły uznanie i grono stałych klientów. Ja również na pewno jeszcze tu wrócę.

zalogowany_użytkownik

01.12.2014

Placówka

Opole, Piastowska 16

Nie zgadzam się (1)

Rzymskie wakacje

Dane firmy

Opole

Opole, Piastowska16

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Rzymskie wakacje?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Rewelacyjnie!
Rewelacyjnie.