Nie polecam firmy, dużo ludzi odchodzi, firma ma stałe problemy z pozyskaniem kierowców, zero szacunku do ludzi (opinia zmoderowana z uwagi na treść)

Dziadoswo totalne ta firma to porazka powinna jak najszybciej zbankrutowac i przejsc do niechlubnej historii

Tankowaliśmy samochód gazem na stacji PKS przy ul. Okrzei. Obsługa byłą super. Pracowniczka zatankowała nam auto, wytłumaczyła jak prawidłowo tankować gazem. Ceny nie są wygurowane jak na pozostałych stacjach paliw. Polecam

Dnia 11 lutego 2012 roku autobus firmy PKS Zary w relacji Połączenie Zakopane- Zary na odcinku Brzeg w województwie opolskim autobus miał być o 17: 15 (planowany czas odjazdu). Odprowadzałam brata na przystanek i gdyby nie fakt, że brat miał ciężka walizkę podbieglibyśmy do przystanku i pewnie brat zdążyłby na autobus, gdyby ewentualnie pan kierowca raczył się zatrzymać na przystanku w Brzegu. Jednak nie byliśmy w stanie podbiec do przystanku, a poza tym wg naszych zegarków była godz. 17 czyli do planowanego odjazdu pozostał nam jeszcze kwadrans. Gdy doszliśmy do przystanku nie było żadnego autobusu, czekaliśmy do 17:30, po czym zadzwoniliśmy do dyżurnego ruchu z Zar. Niestety pan stwierdził że jest weekend i on nie jest w stanie pomoc i że brat ma sobie załatwić inny transport (co jak się później okazało było kłamstwem, bo podobno autobus zawrócił z drogi, by zabrać mojego brata, bo pan dyżurny skontaktował się z kierowca autobusu i powiedział, że na przystanku czeka jeden pasażer który się skarżył że autobus się nie zatrzymał na przystanku i czeka w Brzegu nadal na transport.)Gdy brat powiedział że ma sobie poszukać innego transportu zawiozłam brata autem do Wrocławia, bo nawet jeżeli nie zdążylibyśmy na ten sam autobus, to z Wrocławia jest dużo lepsze połączenie w moje rodzinne strony. Jak wjeżdżaliśmy do Wrocławia brat zadzwonił do dyżurki Wrocławskiego PKS-u, by chwile ten autobus który nie zatrzymał się w Brzegu poczekał we Wrocławiu. Brat kupując bilet nieomieszkal kierowcy powiedzieć o tym że przez jego bezmyślne zachowanie miał nieprzyjemności i musiał prosić kogoś o odwiezienie aż do Wrocławia, na co kierowca nakrzyczał na mojego brata że po co dzwonił do dyżurki, bo on teraz będzie mieć nieprzyjemności, a bratu przecież nic się nie stało, a skoro załatwił sobie transport to mógł tak od razu i mógł mu głowy nie zawracać. Pan kierowca nic sobie nie zrobił z tego, że nie zatrzymał się na obowiązkowym przystanku i że godziny odjazdu wyznaczone na rozkładzie są zarówno dla pasażerów jak i dla kierowców. A już przede wszytki jeśli przejechał przez Brzeg nie zatrzymując się to przynajmniej powinien przeprosić mojego brata, a nie wrzeszczeć jeszcze na niego, że brat narobił kierowcy nieprzyjemności. Ma pan tupet panie kierowco.

Jestem bardzo zadowolony z usług świadczonych przez PKS Żary, a dokładniej z wakacyjnego kursu do Kołobrzegu i z powrotem. Podróżowałem do Nowogrodu Bobrzańskiego. W Kołobrzegu przystanek zlokalizowany jest tuż przy Dworcu PKP, w samym sercu miasta. Ponadto autokar, który podjechał był czysty, przestronny, klimatyzowany i kierował nim miły kierowca. Do miejsca docelowego dojechaliśmy przed czasem. Cena zupełnie niższa niż w PKS Zielona Góra czy PKP, bo jedynie 38,50 zł za 400 km jazdy. Pierwsza godzina jazdy to jazda wzdłuż Bałtyku i podziwianie nadmorskich kurortów w cenie biletu ;)

Jestem niezwykle zadowolony, gdy korzystałem z połączeń obsługiwanych przez PKS Żary. Na trasie z Zielonej Góry do Żar jeżdżą nowe autokary, wewnątrz jest czysto i ładnie pachnie, w większości autobusów jest klimatyzacja. Kierowcy są mili i uprzejmi. Największą zaletą była niedawno wprowadzona zniżka w cenach z Zielonej Góry do Nowogrodu - kosz przejazdu na tej 30km trasie wynosił jedynie 1 zł! Jestem też zadowolony, że w odpowiedzi na duże zapotrzebowanie rynku szybko utworzyli nowe kursy, uzupełniając tym samym siatkę połączeń.

Od kilku lat nie jeżdżę na co dzień autobusami. Są to sporadyczne wypadki. Trasa maksymalnie 20 km. Pojawiła się konieczność wyjazdu do Wrocławia, a ja zmuszona byłam skorzystać z innego niż własny środka transportu. Już porównując PKS i PKP ten pierwszy miał więcej połączeń no i bez przesiadek. Byłam mile zaskoczona, kiedy podjechał nowoczesny i elegancki autokar z tych, które zazwyczaj obsługują wycieczki zagraniczne. Kierowca miły i uprzejmy. Informował przez mikrofon o ewentualnych dłuższych przestojach na którymś z dworców. Komfort jazdy i czas bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Wracałam po kilkunastu godzinach i z Wrocławia podstawiono identyczny jak poranny autokar. Identyczny, ale nie ten sam. Tu również kierowca mile witał każdego pasażera. Wróciłam do domu zrelaksowana i wypoczęta bo w komfortowych warunkach pokonałam roboty drogowe czy korki we Wrocławiu. Jestem pod wrażeniem zmian jakie zaszły w tej firmie. Zmienił się standard obsługi klienta i narzędzia, którymi firma dysponuje.