Oczywiście małżonka chciała zajść do tego sklepu aby obejrzeć ofertę. Od razu rzuciła jej się w oczy tunika, która już widać było po twarzy chciała przymierzyć. Szukaliśmy odpowiedniego rozmiaru w tych poszukiwaniach pomogła nam pracownica. Zapytała się najpierw jaki rozmiar jest potrzebny i już po chwili zapraszała do przymierzalni. Przez cały czas była w pobliżu aby w każdej chwili udzielić pomocy. Widać, że starała się aby coś kupić. Nie było to nachalne. Po dłuższym czasie zdecydowała się moja małżonka na zakup i było widać, że była zadowolona, podobnie jak pracownica.