Jakiś czas temu coś dziwnego działo się z moim samochodem i doszedłem do wniosku, że to elektryka. Ponieważ "mój" elektromechanik był poza zasięgiem wybrałem się do Serwisu Laguna w Giżycku. Wchodząc do środka przeszedłem paru mechaników zanim dotarłem do "szefa". Dziwne traktowanie klienta już od razu, bez "Dzień dobry" i "W czym można pomóc". Człowiek czuje się zupełnie zagubiony wchodząc do takiego warsztatu pierwszy raz. W końcu udało mi się umówić na kolejne dni, na wolny termin. O umówionej godzinie podstawiłem samochód i dowiedziałem się, że jednak mają jeszcze parę innych samochodów, żebym zostawił. Naprawa trwała do końca otwarcia zakładu. Okazało się, że "znaleziono" jakieś zwarcia, ale nic nie wymieniono i, że wszystko gra. Po czym skasowano mnie na ponad 400 zł. Kiedy zapytałem dlaczego aż tak dużo, odpowiedziano mi, że czas taki spędzili bo nie wiedzieli co jest. Wydaje mi się, że jeśli ktoś otwiera elektrykę samochodową, to powinien mieć aparaturę, aby wyłapać wszystkie tego typu usterki. Niestety nie rozwiązano mojego problemu, bo gdzieś dalej prąd mi "ucieka". Nie polecam, lepiej poszukać sobie inny warsztat. :-(