Wędliny niewiele a do sałatki majonez, jajka i marchewkę miałam gdy zaprosiłam na kolację znajomych bo tak jakoś w rozmowie telefonicznej wyszło. Po kiełbasę szynkowa udałam się do tego sklepu bo w niedziele niewiele placówek oferuje ten wyrób i w dodatku smaczny. Wędliny choć nie tanie, jednak dobrej jakości tu mają, miałam okazje już to sprawdzić. Nawet na swobodne miejsce do parkowania przy sklepie trafiłam bo parking tu malutki, raptem na 5 samochodów wiec w powszedni dzień trzeba mieć wyjątkowe szczęście, ale dzień mojej wizyty to niedziela. Dwie panie w średnim wieku tu obsługiwały, jedna w fartuszku granatowym, druga w bordowym, obie zadbane i uśmiechnięte. Drobne zmiany dało się zauważyć w ekspozycji towarów - wędliny znalazły się z prawej strony wagi, na wprost wejścia na sklep, natomiast ryby i świeży drób „powędrowały” na drugą stronę, tak jakoś, wydawało mi się, że ta zmiana jakby „ożywiła” to miejsce. Zapytałam o kiełbasę szynkową, była 21 zł/kg, więc poprosiłam o pokrojenie mi w plastry jakieś 0,5 kg. Sympatyczna , wysoka ekspedientka powiedziała: proszę bardo i spełniła moją prośbę. Wędliny w gablocie chłodnicze ułożone obok siebie, szyba gabloty czysta, szalki wagi tez w porządku. Pracownica pokroiła mi wędlinę na woreczek foliowy, zważyła, zapakowała i nakleiła wartość do kasowania. Udałam się do kasy przy stoisku alkoholowym, tu mi zakup skasowano, zapłaciłam i panie ekspedientki pożegnały mnie, dziękując za dokonane zakupy. Sprawnie, szybko mnie obsłużono, niemal od ręki bo o tej porze byłam jedynym klientem więc nie mogło być inaczej.
Wędliny niewiele a do sałatki majonez, jajka i marchewkę miałam gdy zaprosiłam na kolację znajomych bo tak jakoś w rozmowie telefonicznej wyszło. Po kiełbasę szynkowa udałam się do tego sklepu bo w niedziele niewiele placówek oferuje ten wyrób i w dodatku smaczny. Wędliny choć nie tanie, jednak dobrej jakości tu mają, miałam okazje już to sprawdzić. Nawet na swobodne miejsce do parkowania przy sklepie trafiłam bo parking tu malutki, raptem na 5 samochodów wiec w powszedni dzień trzeba mieć wyjątkowe szczęście, ale dzień mojej wizyty to niedziela. Dwie panie w średnim wieku tu obsługiwały, jedna w fartuszku granatowym, druga w bordowym, obie zadbane i uśmiechnięte. Drobne zmiany dało się zauważyć w ekspozycji towarów - wędliny znalazły się z prawej strony wagi, na wprost wejścia na sklep, natomiast ryby i świeży drób „powędrowały” na drugą stronę, tak jakoś, wydawało mi się, że ta zmiana jakby „ożywiła” to miejsce. Zapytałam o kiełbasę szynkową, była 21 zł/kg, więc poprosiłam o pokrojenie mi w plastry jakieś 0,5 kg. Sympatyczna , wysoka ekspedientka powiedziała: proszę bardo i spełniła moją prośbę. Wędliny w gablocie chłodnicze ułożone obok siebie, szyba gabloty czysta, szalki wagi tez w porządku. Pracownica pokroiła mi wędlinę na woreczek foliowy, zważyła, zapakowała i nakleiła wartość do kasowania. Udałam się do kasy przy stoisku alkoholowym, tu mi zakup skasowano, zapłaciłam i panie ekspedientki pożegnały mnie, dziękując za dokonane zakupy. Sprawnie, szybko mnie obsłużono, niemal od ręki bo o tej porze byłam jedynym klientem więc nie mogło być inaczej.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.