Przed sklepem zauważyłam stojące skrzynki z owocami: jabłkami, gruszkami. Na owoce padał śnieg. Poza tym przed sklepem było błoto ale nie zauważyłam żeby było brudno. Kiedy weszłam do sklepu uderzył mnie nie przyjemny zapach gnijących warzyw i owoców. Pani za ladą obsługiwała klientów, ubrana byla w granatowy polar. Rozejrzalam sie po bardzo małym sklepiku ale nie dokonałam zakupu. Sklep sprawiał wrażenie nieschludnego i nieestetycznego. Wyszłam ze sklepu.
Przed sklepem zauważyłam stojące skrzynki z owocami: jabłkami, gruszkami. Na owoce padał śnieg. Poza tym przed sklepem było błoto ale nie zauważyłam żeby było brudno. Kiedy weszłam do sklepu uderzył mnie nie przyjemny zapach gnijących warzyw i owoców. Pani za ladą obsługiwała klientów, ubrana byla w granatowy polar. Rozejrzalam sie po bardzo małym sklepiku ale nie dokonałam zakupu. Sklep sprawiał wrażenie nieschludnego i nieestetycznego. Wyszłam ze sklepu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.