Po drodze z uczelni do domuwpadłem do apteki po leki na kaszel. W aptekie znajdowało się dwa stanowiske, z których pracowało tyłko jedno. Apteka jest bardzo mała ma pomieszczenie., boostatnia osoba w kolejke stojała przy samych dzwi, przy czym tak że nie dało się ich otwożyć, w kolejce było dwie osoby. Dlia tego czekałem na zewnątrz do puki nie wyjdzie ktoś z klentów. Pani przy kasie obslugiwała szybko, zaproponowala mnie leki które naprawde pomogły.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.