To mały sklepik w Rynku miasteczka, można tu kupić różne artykuły spożywcze , przemysłowe, tytoniowe i prasę. Wśród nich między innymi: prasę-pełny wybór, tytonie, papierosy,kawę, niektóre słodycze,zapalniczki, breloczki. Wybór artykułów jest moim zdaniem wystarczajacy jak na właściwości lokalowe tego sklepiku - prostokąt około 3 x 10-12 m. Miejsca w sklepie nie ma za dużo gdyż większość powierzchni zagospodarowana jest na potrzeby wypoażenia i zaopatrzenia lokalu Przy ladzie jest miejsce dla max. 4-5 klientów, więc np. w czasie deszczu, podejrzewam może być nie tłoczno a wręcz ścisk, gdyby przyszła większa ilość kupujących, z drugiej strony jednak tu nie oferuje się artykułów pierwszej potrzeby, które zawsze przyciągają większą ilość klientów.Miejsce dla oczekujących to wąskie przejście między ladą a stojakiem z prasą. Ja byłam jedynym klientem więc dla mnie miejsca starczyło , a wręcz było bardzo dużo. Stojak z prasą ,moim zdaniem jest albo żle umiejscowiony albo lada jest za bardzo wysunięta, gdyby jednak ją cofnąć to ekspedientka prawdopodobnie trącałaby umieszczone za swoimi plecami papirosy, dlatego myślę, że należałoby znaleźć inne rozwiązanie miejsca dla prasy. Sklep oświetlony głównie światłem sztucznym, gdyż małe okno to tylko namiastka oświetlenia. Obsługująca dziewczyna taka sobie ani miła , ani niemiła, nie specjalnie rozmowna, raczej wykonująca swoje obowiązki. Gdy wchodziłam stała z koleżanką przed sklepem obok i o czymś chyba rozmawiały, po moim wejściu zjawiła się tuż za mną,nawet się nie przywitała, weszła za ladę i mnie po prostu obsłużyła. Kupiłam papirosy 2 paczki po 9,60 zł/opakowanie. Taka jest cena regulowana papierosów, to dużo ale nie jest temu winien sprzedawca, na półce zauważyłam tytoń z ceną 41,60 zł/opakowanie 190 g, nie potrafię powiedzieć czy to dużo czy mało bo nie orientuję się w tego typu artykułach. Jako jedyny klient obsłużona zostałam, można powiedzieć "od ręki".
To mały sklepik w Rynku miasteczka, można tu kupić różne artykuły spożywcze , przemysłowe, tytoniowe i prasę. Wśród nich między innymi: prasę-pełny wybór, tytonie, papierosy,kawę, niektóre słodycze,zapalniczki, breloczki. Wybór artykułów jest moim zdaniem wystarczajacy jak na właściwości lokalowe tego sklepiku - prostokąt około 3 x 10-12 m. Miejsca w sklepie nie ma za dużo gdyż większość powierzchni zagospodarowana jest na potrzeby wypoażenia i zaopatrzenia lokalu Przy ladzie jest miejsce dla max. 4-5 klientów, więc np. w czasie deszczu, podejrzewam może być nie tłoczno a wręcz ścisk, gdyby przyszła większa ilość kupujących, z drugiej strony jednak tu nie oferuje się artykułów pierwszej potrzeby, które zawsze przyciągają większą ilość klientów.Miejsce dla oczekujących to wąskie przejście między ladą a stojakiem z prasą. Ja byłam jedynym klientem więc dla mnie miejsca starczyło , a wręcz było bardzo dużo. Stojak z prasą ,moim zdaniem jest albo żle umiejscowiony albo lada jest za bardzo wysunięta, gdyby jednak ją cofnąć to ekspedientka prawdopodobnie trącałaby umieszczone za swoimi plecami papirosy, dlatego myślę, że należałoby znaleźć inne rozwiązanie miejsca dla prasy. Sklep oświetlony głównie światłem sztucznym, gdyż małe okno to tylko namiastka oświetlenia. Obsługująca dziewczyna taka sobie ani miła , ani niemiła, nie specjalnie rozmowna, raczej wykonująca swoje obowiązki. Gdy wchodziłam stała z koleżanką przed sklepem obok i o czymś chyba rozmawiały, po moim wejściu zjawiła się tuż za mną,nawet się nie przywitała, weszła za ladę i mnie po prostu obsłużyła. Kupiłam papirosy 2 paczki po 9,60 zł/opakowanie. Taka jest cena regulowana papierosów, to dużo ale nie jest temu winien sprzedawca, na półce zauważyłam tytoń z ceną 41,60 zł/opakowanie 190 g, nie potrafię powiedzieć czy to dużo czy mało bo nie orientuję się w tego typu artykułach. Jako jedyny klient obsłużona zostałam, można powiedzieć "od ręki".
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.