Przytulnie, uroczo, w góralskim stylu: drewniane bale, okienka, zasłonki, jakieś snopki siana i suche kwiaty - urokliwie. Dostaliśmy karty dań - trochę ciężkie, ale ładne, tj. pasujące do wystroju. Jest po prostu uroczo!
A kuchnia? Począwszy od smalczyku ze skwarkami, poprzez doskonały gulasz podany w żelaznym kociołku podgrzewanym świeczką, pieczone ziemniaczki z jajkiem sadzonym oraz kefirem, aż po chłopski placek czy kotlet schabowy z kuleczkami ziemniaczanymi i ogórkiem kiszonymi. Porcje solidne. Każde z dań ładnie podane, bardzo smaczne i co ważne - atrakcyjne cenowo. Myślę, że jeszcze zawitamy tam na kolację.
Przytulnie, uroczo, w góralskim stylu: drewniane bale, okienka, zasłonki, jakieś snopki siana i suche kwiaty - urokliwie. Dostaliśmy karty dań - trochę ciężkie, ale ładne, tj. pasujące do wystroju. Jest po prostu uroczo!
A kuchnia? Począwszy od smalczyku ze skwarkami, poprzez doskonały gulasz podany w żelaznym kociołku podgrzewanym świeczką, pieczone ziemniaczki z jajkiem sadzonym oraz kefirem, aż po chłopski placek czy kotlet schabowy z kuleczkami ziemniaczanymi i ogórkiem kiszonymi. Porcje solidne. Każde z dań ładnie podane, bardzo smaczne i co ważne - atrakcyjne cenowo. Myślę, że jeszcze zawitamy tam na kolację.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.