Wychodząc od szewca zauważyłam mały osiedlowy sklepik spożywczy. postanowiłam do niego wstąpić, aby kupić coś słodkiego do kawy. kiedy weszłam do sklepu na sali sprzedaży nikogo nie było. Po chwili z zaplecza wyszły ekspedientka. Z jej tonu głosu wyczytałamoburzenie, że zakłóciłam jej błogi spokuj. Zapytałam czy są Princesse o smaku kokosowym. Ekspedientka podeszła do regału ze słodyczami i powiedziała, że nie ma. ja jednak je widziałam obok batona Lyon./ powiedziałam jej o tym i dopero wówczas ekspedientka zauważyła wafelek.
Kiedy wychodziłam ze sklepu miałam problem z zamknięciem starych, szklanych drzwi. Musiałam mocno nimi trzasnąć, aby się zamknęły. Już wyobrażam sobie reakcję ekspedientki na ten niezamierzony przeze mnie hałas.
Wychodząc od szewca zauważyłam mały osiedlowy sklepik spożywczy. postanowiłam do niego wstąpić, aby kupić coś słodkiego do kawy. kiedy weszłam do sklepu na sali sprzedaży nikogo nie było. Po chwili z zaplecza wyszły ekspedientka. Z jej tonu głosu wyczytałamoburzenie, że zakłóciłam jej błogi spokuj. Zapytałam czy są Princesse o smaku kokosowym. Ekspedientka podeszła do regału ze słodyczami i powiedziała, że nie ma. ja jednak je widziałam obok batona Lyon./ powiedziałam jej o tym i dopero wówczas ekspedientka zauważyła wafelek.
Kiedy wychodziłam ze sklepu miałam problem z zamknięciem starych, szklanych drzwi. Musiałam mocno nimi trzasnąć, aby się zamknęły. Już wyobrażam sobie reakcję ekspedientki na ten niezamierzony przeze mnie hałas.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.