ProAmicis

(1.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

ODRADZAM. Ci lekarze...
ODRADZAM. Ci lekarze - Pan R. i C.- popełnili nieodwracalny błąd, przez co mój pies zdechł. Piesek miał 15 lat i cierpiał na astmę sercową oraz ropiejące dziąsła. Udałam się z tatą do Pana R., który dał pieskowi tabletki na serce na 7 dni i po tych 7 dniach kazał nam przyjść na zabieg usunięcia zębów pieskowi. Więc tak zrobiliśmy. W czasie zabiegu, który wykonywał Pan C., a raczej jego stażystka, okazało się, że pies dostał krwotoku, lecz zatamowano krwawienie. Jeszcze niewybudzonego pieska oddano mi na ręce po czym kazano jechać do domu. Piesek w taksówce próbował się przebudzić, nawet szczekał, lecz w domu dostał zapaści i zdechł. Jak się okazało lekarze nie dość, że nie zrobili pieskowi podstawowych badań ekg serca, badań krwi to jeszcze powinni użyć narkozy wziewnej zamiast dożylnej, o czym poinformowali mnie obrońcy praw zwierząt, gdyż ja niestety nie mogłam o takich czynnościach wiedzieć, ponieważ nigdy nie miałam do czynienia z narkozą ani wśród ludzi ani wśród zwierząt i ufałam obu weterynarzom. PRZESTRZEGAM wszystkich przed bacznym sprawdzaniem weterynarzy, nim oddacie pieska pod narkozę.

Monika_1493

09.11.2010

Placówka

Stargard Szczeciński, I Brygady 21a

Nie zgadzam się (0)

ProAmicis

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż ProAmicis?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

ODRADZAM. Ci lekarze...
ODRADZAM. Ci lekarze - Pan R. i C.- popełnili nieodwracalny błąd, przez co mój pies zdechł. Piesek miał 15 lat i cierpiał na astmę sercową oraz ropiejące dziąsła. Udałam się z tatą do Pana R., który dał pieskowi tabletki na serce na 7 dni i po tych 7 dniach kazał nam przyjść na zabieg usunięcia zębów pieskowi. Więc tak zrobiliśmy. W czasie zabiegu, który wykonywał Pan C., a raczej jego stażystka, okazało się, że pies dostał krwotoku, lecz zatamowano krwawienie. Jeszcze niewybudzonego pieska oddano mi na ręce po czym kazano jechać do domu. Piesek w taksówce próbował się przebudzić, nawet szczekał, lecz w domu dostał zapaści i zdechł. Jak się okazało lekarze nie dość, że nie zrobili pieskowi podstawowych badań ekg serca, badań krwi to jeszcze powinni użyć narkozy wziewnej zamiast dożylnej, o czym poinformowali mnie obrońcy praw zwierząt, gdyż ja niestety nie mogłam o takich czynnościach wiedzieć, ponieważ nigdy nie miałam do czynienia z narkozą ani wśród ludzi ani wśród zwierząt i ufałam obu weterynarzom. PRZESTRZEGAM wszystkich przed bacznym sprawdzaniem weterynarzy, nim oddacie pieska pod narkozę.